Przypomnijmy, że w lutym do prokuratury zgłosił się lekarz, który na podstawie doniesień medialnych ocenił negatywnie działania ratowników. Chodziło o długotrwałą reanimację Pawła Adamowicza po ataku nożownika na scenie zorganizowanej na Placu Węglowym w Gdańsku. Jak informowała w rozmowie z Wprost.pl Grażyna Wawryniuk, zdaniem lekarza należało „natychmiast przewieźć prezydenta do szpitala, gdzie według niego byłyby większe szanse na uratowanie życia” Pawła Adamowicza. – (Lekarz – red.) podzielił się własnymi uwagami, tym co zaobserwował w przestrzeni medialnej – tłumaczyła prokurator Wawryniuk.
Biegły ocenił pracę ratowników
Po kilku miesiącach Prokuratura Okręgowa w Gdańsku opublikowała opinię specjalisty na temat działań ratowników. Jak wyjaśniono w komunikacie, biegły dokonał oceny zarówno podejmowanych na miejscu zdarzenia, bezpośrednio po ataku czynności medycznych, jak i podjętej decyzji o przewiezieniu pokrzywdzonego do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Jakie są wnioski? „Biegły ocenił, że akcja reanimacyjna prowadzona była w sposób prawidłowy, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi Europejskiej Rady Resuscytacji. Prawidłowa była również decyzja o przewiezieniu pokrzywdzonego do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Znajdujący się bowiem bliżej szpital nie posiadał oddziału Kardiochirurgii i Torakochirurgii” – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Czytaj też:
Wiceprezydent Gdańska regularnie spotyka się z matką Stefana W. „Czuje ogromny smutek”