Agnieszka Holland odbierając nagrodę miała przypinkę z napisem odwaga. – Odwaga symbolizuje bohatera naszego filmu, który nie lękał się ogłosić światu prawdy, nawet jeśli to było bardzo ryzykowne. Jego sytuacja była trudna, bo był sam. Uświadomiłam sobie, że na tym festiwalu, że my, twórcy filmowi, nie jesteśmy samotni, że łączą nas wielkie wartości i solidarność – mówiła do publiczności zgromadzonej podczas finałowej gali 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Reżyserka przeczytała także list Kultury Niepodległej, w którym poinformowano o starcie projektu „Cenzura nie przejdzie! Pogotowie Prawne Kultury”, którego celem jest wsparcie polskich twórców, menadżerów i uczestników kultury w walce prawnej z niesprawiedliwymi, cenzorskimi, pozbawionymi podstaw prawnych decyzjami administracyjnymi. „Tegoroczny festiwal w Gdyni udowodnił po raz kolejny: polskie władze są na wojnie z kulturą. Próbują cenzurować dzieła. Nie tylko w świecie filmu. Stosują urzędowe naciski, szantaż finansowy, przejmują instytucje, obsadzają je ideologami, wycofują się z zawartych umów. Musimy się bronić przed cenzorami” – napisano w liście.
Czytaj też:
Tłum gwiazd na festiwalu filmowym w Gdyni. Zobacz ich stylizacje!