Przypomnijmy, że w ostatnim czasie głośno było o przemówieniu Lecha Wałęsy na konwencji Koalicji Obywatelskiej. Były prezydent skrytykował zmarłego niedawno Kornela Morawieckiego, nazywając go „zdrajcą”. Od tych słów Wałęsy zdystansowała się w późniejszych wypowiedziach część polityków, w tym Katarzyna Lubnauer i Małgorzata Kidawa-Błońska. W rozmowie z Polsat News lider PO stwierdził, że „to nie był najlepszy dzień Lecha Wałęsy”.
„Byłem zaskoczony”
– Byłem zaskoczony, bo po pierwsze to było dzień po pogrzebie, po drugie Kornela Morawieckiego znam od lat, sam byłem w Solidarności Walczącej i to była moja duma i ważna część mojego życia. Chciał poprzeć Koalicję Obywatelską, zaangażować się w kampanię wyborczą, zawsze jesteśmy otwarci, jak jest taki sygnał od Lecha Wałęsy, tak było wielokrotnie, że wspierał nas przy różnego rodzaju wyborach i ważnych momentach. To ważny fragment historii naszego kraju. Ta niedziela nie była rzeczywiście najlepszym dniem Lecha Wałęsy – mówił Grzegorz Schetyna w Gościu Wydarzeń Polsat News.
– Tak jak wszystkich, którzy byli w konspiracji niepodległościowej ja jestem dumny z tego epizodu w moim życiu, bo byłem w Solidarności Walczącej i Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. Wielokrotnie na demonstracjach krzyczałem „Lech Wałęsa” jak ścieraliśmy się z milicją, to jest też część pańskiego życia panie redaktorze i nikt nam tego nie zabierze – dodał polityk.
W ocenie Schetyny zaproszenie byłego prezydenta na konwencję KO nie było błędem. – Lech Wałęsa jest historią samą w sobie i on wypowiada się, komentuje, opisuje rzeczywistość i historię w swoim stylu i pisze swój rachunek. Czasami mi jest przykro, że mówi rzeczy, których nie przyjmują ci, którzy go dobrze oceniają i którzy wiedzą jaką jest częścią naszej historii – mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
„Było mi przykro po tej deklaracji”
Grzegorz Schetyna odniósł się także do dość nieoczekiwanej deklaracji byłego prezydenta, że w wyborach parlamentarnych będzie popierał PSL. – Było mi przykro po tej deklaracji. Ale Lechowi Wałęsie też, bo wycofał ten wpis. Mi by było przykro, gdybym na pytanie na kogo będę głosował zapomniał o tym, że mój syn kandyduje z listy Koalicji Obywatelskiej – stwierdził lider PO. – Uważam, że Lech Wałęsa będzie głosował na Koalicję Obywatelską, na Jarosława Wałęsę. Jestem przekonany, że razem z wyborcami w Gdańsku spowoduje, że Jarek Wałęsa dołączy do nas, do drużyny jutra w Sejmie – podkreślił Grzegorz Schetyna.
Czytaj też:
Wałęsa jak gorący kartofel? PSL i Kukiz odcinają się od byłego prezydenta. Internauci robią memy