O szansach Olgi Tokarczuk na literacką Nagrodę Nobla spekulowano już od kilku dni. W tym kontekście o polską autorkę zapytana Piotra Glińskiego, który był gościem Moniki Olejnik w „Kropce nad i”. Minister kultury dziedzictwa narodowego przyznał wówczas, że „próbował” czytać powieści Tokarczuk, ale żadnej „nigdy nie dokończył”. Po przyznaniu nagrody urodzonej w Sulechowie pisarce polityk opublikował wpis na Twitterze. „Gratulacje dla Pani Olgi Tokarczuk. Sukces polskiego twórcy bardzo cieszy, tym bardziej, że to kolejny międzynarodowy sukces Pani Tokarczuk. Nagroda Nobla to dobitny dowód na to, że polska kultura jest doceniana na całym świecie” – napisał Gliński dodając, że „w związku z nagrodą Pani Tokarczuk minister kultury tym bardziej zobowiązuje się powrócić do niedokończonych wcześniej lektur noblistki”.
W obozie partii rządzącej nie brakuje jednak wiernych fanów Tokarczuk. Jarosław Kaczyński już trzy lata temu za pośrednictwem czatu przeprowadzanego w serwisie wpolityce.pl przyznał, że czytał „Księgi Jakubowe”. Twórczość Tokarczuk ceni także Donald Tusk, który podkreślił, że przeczytał wszystkie jej dzieła „od początku do końca”. Gratulacje noblistce złożyli również inni politycy, w tym Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i Robert Biedroń.
Piotr Gliński
Andrzej Duda
Robert Biedroń
Donald Tusk
Joanna Scheuring-Wielgus
Katarzyna Lubnauer
Mateusz Morawiecki
Małgorzata Kidawa-Błońska
Jakub StefaniakCzytaj też:
Polka z literacką Nagrodą Nobla. Kim jest Olga Tokarczuk?