Patryk Jaki uważa, że PiS jest zbyt łagodny. Gowin zarzucił mu „język Konfederacji”

Patryk Jaki uważa, że PiS jest zbyt łagodny. Gowin zarzucił mu „język Konfederacji”

Patryki Jaki
Patryki Jaki Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Europoseł Patryk Jaki uważa, że polska prawica jest zagrożona trendem nadchodzącym z Zachodu, który nazywa „różową nawałnicą”. W obszernej rozmowie z „Rzeczpospolitą” wezwał też do zwiększenia tempa zmian w kraju. Jarosław Gowin w reakcji na ten wywiad zarzucił Jakiemu mówienie „językiem Konfederacji”. Europoseł odniósł się do tego zarzutu na Twitterze.

Wicepremier Jarosław Gowin i europoseł Patryk Jaki swoją najnowszą dyskusją przypomnieli, że Zjednoczona Prawica to nie tylko PiS, ale też Porozumienie Gowina i Solidarna Polska Jakiego. Po wygranych wyborach między koalicjantami nie nastąpił jednak miesiąc miodowy, tylko okres wzmożonych dyskusji nad przyszłością kraju i sojuszu na prawicy.

W długim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” z Solidarnej Polski stwierdził, że III RP nadal brakuje „fundamentalnych zmian”, mimo czterech lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Stwierdził, że grupa ludzi, składająca się zarówno z elit solidarnościowych jak i elit PRL-u, stworzyła „prywatne państwo”, które konsumowała kosztem reszty społeczeństwa.

– Dorobili się wielkich pieniędzy, a gwarantem utrzymania tego stanu nierównowagi stało się kilka zdominowanych przez nich obszarów państwa tj. media, kultura, edukacja, w tym szkolnictwo wyższe, i wymiar sprawiedliwości. To ten układ był i jest powodem słabości państwa. I dziś trzeba sobie zadać pytanie, w jakim stopniu udało się nam w tych czterech obszarach dokonać zmian – mówił Jaki.

Jaki: Bez zdecydowanych zmian nie będzie w Polsce Fideszu

Stwierdził, że zmiany jak dotąd zachodziły głównie w wymiarze sprawiedliwości, jednak po dwóch latach zostały zatrzymane przez „konieczność wynegocjowania porozumienia z Brukselą”. – Bez zdecydowanych zmian w objętych patologią strukturach systemu III RP prawica w Polsce nie będzie odnosić sukcesów na miarę tych, które odnosi Fidesz od ponad dekady – dodawał.

Jaki zastanawiał się też nad faktem, że na partie spoza Zjednoczonej Prawicy wciąż głosuje ponad połowa wyborców. Jego zdaniem jest to właśnie wina braku gruntownych reform ustrojowych. – Na naszych oczach trwa proces wrogiej indoktrynacji i socjalizacji społeczeństwa – zamiany flagi biało-czerwonej na „tęczową", społeczeństwa wolnościowo-konserwatywnego na lewackie. Świat wartości społeczeństwa w większości kształtują media liberalno-lewicowe oraz lewicowe uniwersytety. I smutną puentą tego procesu było oświadczenie rektorów polskich uczelni, że trzeba karać za krytykę ideologii LGBT – mówił.

Gowin: Jeżeli ktoś chce budować sektę, to Jaki wskazuje dobrą drogę

Cytowanie tamtego wywiadu zakończmy na fragmencie dotyczącym uczelni. To właśnie minister nauki i szkolnictwa wyższego odpowiedział swojemu koalicjantowi, również na łamach „Rzeczpospolitej”. – My jesteśmy Zjednoczoną Prawicą, nie powinniśmy mówić językiem Konfederacji. A taki język pobrzmiewa w wypowiedziach europosła Jakiego. Jeżeli ktoś chce budować sektę 15, może w porywach 20 proc., to rzeczywiście to jest dobra droga, to co proponuje Patryk Jaki – skomentował wypowiedzi byłego wiceministra sprawiedliwości Jarosław .

Jaki: No skandal

Riposta Jakiego pojawiła się na . „No skandal, że w moich wypowiedziach »wybrzmiewa język prawicowy«. A nie jak u niektórych naszych kolegów język »platformy«. Chciałbym tylko, aby na polskich uczelniach wyższych był choć fragmencik wolnościowo-konserwatywny a nie lewicowa dyktatura” – napisał. Później dołożył jeszcze kilka zdań w komentarzu do własnego tweeta.

„Nikogo nie atakuję personalnie. Proszę tylko o dyskusję (w którą będzie zaangażowane większe grono osób na prawicy) jak w przyszłości bronić konserwatywno-wolnościowych pozycji i społeczeństwa przed »różową nawałnicą«. Łatwiej atakować mnie personalnie niż odnieść się do problemu” – zwracał uwagę.

Czytaj też:
Nocna narada Gowina, Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wicepremier ujawnia szczegóły

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita / Twitter