Elżbieta Chojna-Duch została zapytana w „Porannej rozmowie” RMF FM, czy konsultowała się z rodziną albo z przyjaciółmi w kwestii przyjęcia nominacji na sędziego TK. – W pewnym sensie tak, z tym, że podziały w tej chwili na gruncie polityki są tak głębokie, że wiadomo było, co powie ta jedna strona, która ma określone poglądy, i ta druga – zaczęła prawniczka.
– Uważam właśnie, że jest to tragiczne, te podziały w naszym społeczeństwie są już tak głębokie i tak absurdalne, i tak niesprawiedliwe, że uważam, że należy to pominąć, i nie przejmuję się tym specjalnie. Uważam, że one są głupie i groźne – powiedziała Chojna-Duch w rozgłośni. W dalszej części rozmowy poinformowała, w jaki sposób członkowie jej rodziny zareagowali na wiadomość o nominacji. – Nie przejmuję się SMS-ami, które dostałam od członków mojej rodziny wczoraj właśnie, że się nie spodziewali, że jest to wstyd, SMS pod tytułem: „Ręki nie podam, do domu nie wpuszczę" – stwierdziła.
Kandydaci PiS na sędziów TK
W poniedziałek 4 listopada Ryszard Terlecki poinformował Polską Agencję Prasową, że kandydatami PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego oprócz Elżbiety Chojnej-Duch, są Stanisław Piotrowicz oraz Krystyna Pawłowicz. PiS zgłosił nowych kandydatów w związku z tym, że 3 grudnia 2019 r. kończą się kadencje trzech sędziów TK: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara.
twitterCzytaj też:
TSUE: Zasady przejścia sędziów i prokuratorów w stan spoczynku sprzeczne z prawem UE