W poniedziałek 4 listopada 2019 roku w pobliżu miasta Bavispe w Meksyku doszło do brutalnego ataku. Zginęło dziewięć osób. Wśród ofiar jest sześcioro dzieci. Zakłada się jednak, że ofiar może być więcej. Jak podaje BBC, zamordowani zostali członkowie rodziny LeBaron powiązanej ze społecznością mormonów. Z ustaleń lokalnych mediów wynika, że niektóre ofiary zostały spalone żywcem. Informacje te nie zostały jednak dotychczas oficjalnie potwierdzone przez śledczych.
„Masakra”
Krewny ofiar Julian LeBaron opisał wydarzenie jako „masakrę”. Do zdarzenia doszło na obszarze, na którym działania prowadzą przemytnicy narkotyków. Jak podaje BBC, uważa się, że atak został przeprowadzony przez członków kartelu, który działa pomiędzy dwoma stanami. Przedstawiciele Chihuahua i Sonory wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowano, że rozpoczęto dochodzenie i wysłano dodatkowe siły bezpieczeństwa na ten obszar. Prowadzone są działania w celu ustalenia wszelkich okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
13-latka zabiła siostrę i wyrwała dziecko z jej łona. Realizowała okrutny planCzytaj też:
Walczyła o życie 37 godzin. Niewiarygodne, co pozwoliło jej przetrwać na Morzu Egejskim