Jak dowiadujemy się z informacji udzielonej przez rzecznika ministra, zatrzymania są efektem zgromadzonych wcześniej przez ABW informacji na temat ekstremistycznej grupy, której celem było zastraszanie osób wyznania islamskiego, zamieszkałych na terenie RP. Funkcjonariusze Agencji ustalili, że poza szykanami i prześladowaniami grupa planowała działania z wykorzystaniem broni palnej i materiałów wybuchowych. Jak wynika ze zgromadzonych w śledztwie materiałów, grupa wzorowała się na zamachach terrorystycznych dokonanych przez ekstremistów, m.in. Andersa Breivika (w 2011 r. w Norwegii), czy Brentona Tarranta (w 2019 r. w Nowej Zelandii).
Śledztwo Agencji dotyczyło m.in. dwóch osób, które już w 2013 r. były objęte śledztwem prowadzonym przez ABW przeciwko Brunonowi K. Jedna z nich, pomimo orzeczonego przez sąd zakazu kontaktów i zainteresowań w zakresie broni, amunicji i eksperymentów pirotechnicznych, nadal zajmowała się wytwarzaniem broni palnej i materiałów wybuchowych.
W skoordynowanej akcji służb przeprowadzono przeszukania w wielu miejscach na terenie województw: mazowieckiego, zachodniopomorskiego i podkarpackiego. W trakcie jednego z przeszukań, w domu jednorodzinnym na terenie warszawskiej dzielnicy Włochy, funkcjonariusze ABW zabezpieczyli substancje i środki chemiczne niezbędne do produkcji dużej ilości materiałów wybuchowych, broń palną, amunicję, a także elementy konstrukcyjne służące do przerabiania broni. Ujawniony materiał wybuchowy – po przeprowadzeniu niezbędnych eksperymentów procesowych – został zneutralizowany na terenie poligonu Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce koło Warszawy.
W trakcie przeszukań ujawniono również osiem fiolek z silnie toksycznymi substancjami chemicznymi oraz ponad 170 książek dotyczących wytwarzania materiałów wybuchowych, a także elektroniczne nośniki danych, mogące służyć do utrzymywania szyfrowanej łączności pomiędzy członkami grupy. Dodatkowo ujawniono narkotyki.
W wyniku przeprowadzonych czynności zatrzymanym przedstawiono zarzuty: przygotowania do przestępstwa sprowadzenia zdarzeń zagrażających życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach mających postać eksplozji materiałów wybuchowych, publicznego nawoływania do zabójstwa wobec grup etnicznych i wyznaniowych, posiadania bez wymaganego pozwolenia prekursorów materiałów wybuchowych, broni palnej i amunicji, a także przewozu narkotyków wewnątrz UE.
Wobec zatrzymanych sąd zastosował tymczasowy areszt. Śledztwo w sprawie prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Zatrzymania podejrzanych zostały przeprowadzone we współpracy z Pododdziałami Kontrterrorystycznymi Policji z KSP w Warszawie oraz KWP w Szczecinie, Kielcach i Rzeszowie.
Czytaj też:
Co zamachowiec z Nowej Zelandii robił w Polsce? Nowe ustaleniaCzytaj też:
Atak na synagogę w Halle. W manifeście zamachowiec pisał o „zabijaniu antybiałych, szczególnie Żydów”