Aby lepiej zbadać gwiazdę, astronomowie wykorzystali mierzący 3,9 metra teleskop z Australian National University's Siding Spring Observatory. Wyniki ich prac zostały opublikowane w magazynie „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”.
„Śledziliśmy drogę tej gwiazdy z powrotem do centrum naszej galaktyki, co było całkiem ekscytujące” – komentował jeden z autorów badania, Gary Da Costa, profesor z ANU Research School of Astronomy and Astrophysics. Astronomów zadziwiła prędkość, z jaką porusza się gwiazda – jest ona blisko 10-krotnie szybsza od większości gwiazd w Drodze Mlecznej, w tym Słońca.
Co ciekawe, badacze natrafili na nią przypadkiem w trakcie skanowania Drogi Mlecznej w poszukiwaniu pozostałości małych galaktyk. Tak zauważyli gwiazdę, która prawdopodobnie została „wyrzucona” przez supermasywną czarną dziurę około pięć milionów lat temu. Obiekt znajduje się obecnie około 29 tys. lat świetlnych od Ziemi, a to nie koniec. – W kategoriach astronomicznych, gwiazda opuści naszą galaktykę dość szybko i prawdopodobnie będzie podróżować całą wieczność przez międzygalaktyczną pustkę – ocenił Da Costa. – To wspaniałe móc potwierdzić 30-letnią hipotezę, że gwiazdy mogą zostać wyrzucone z galaktyki przez czarną dziurę w jej centrum – dodał badacz.
Czytaj też:
„Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy”. Niezwykłe odkrycie łazika Curiosity