Sztab wyborczy Joe Bidena opublikował spot wyborczy, w którym potępiono politykę zagraniczną realizowaną przez Donalda Trumpa. W stronę obecnego prezydenta USA został skierowany zarzut, że „chwali dyktatorów i tyranów”. W momencie, w którym pada słowo „tyran” w spocie pojawia się prezydent Donald Trump, który ściska rękę Kim Dzong Una.
Północnokoreańskiej agencji informacyjnej nie spodobał się sposób przedstawienia przywódcy kraju. W komunikacie zaatakowano więc Joe Bidena, który jest uznawany za faworyta prawyborów prezydenckich w Partii Demokratycznej. Jak informuje ABC News, KCNA nazwała Joe Bidena „wściekłym psem”. Dodano także, że wściekłe psy „muszą zostać pobite na śmierć kijem”. W komunikacie północnokoreańskiej agencji podano, że zachowanie Bidena wskazuje na „ostatni etap demencji” i „nadszedł czas, aby odszedł z tego świata” – informuje Reuters. Przypomnijmy – w maju 2019 roku północnokoreańskie media nazwały Joe Bidena „imbecylem”.
Jednocześnie w przekazach medialnych w Korei Północnej pojawiają się materiały, które przypominają spotkania, do których doszło między Kim Dzong Unem a Donaldem Trumpem.
Czytaj też:
Tusk podsumował swoją kadencję w RE. Przy okazji skrytykował Macrona