Im bliżej zatwierdzenia nowej Komisji Europejskiej przez europarlament, tym wyraźniejsłychać w Brukseli jęk zawodu polskiej opozycji. Bierze się on z poczucia, że szefowa Komisji Ursula von der Leyen nie chce traktować polskiego rządu jak pariasów, zasługujących co najwyżej na karne sankcje za łamanie praworządności. Nie znaczy to oczywiście, że UE odpuszcza ten temat. Przeciwnie, każdy członek Komisji czy eurodeputowany, z którym rozmawiałem, od szefów frakcji parlamentarnych po kluczowych komisarzy i członków ich gabinetów, podkreśla, jak bardzo leży mu na sercu poszanowanie prawa przez państwa członkowskie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.