W rozmowie z Elizą Olczyk i Joanną Miziołek z tygodnika „Wprost” Bogdan Zdrojewski zapowiedział, że będzie ubiegał się o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Jednocześnie stwierdził, że jego zdaniem PO powinna mówić wyborcom, że ponownie podniesie wiek emerytalny, gdy dojdzie do władzy. – (Platforma – red.) powinna tłumaczyć, że obecny system skazuje miliony Polaków na głodowe emerytury. Odpowiedzialny polityk musi mieć odwagę mówić prawdę, a przede wszystkim ponosić odpowiedzialność nie tylko za tu i teraz, lecz także za przyszłą kondycję własnego narodu – stwierdził Bogdan Zdrojewski. Dodał, że jego zdaniem nie przez tę decyzję Platforma przegrała wybory.
Czytaj też:
Zdrojewski: PO jest reaktywna, defensywna, niekonsekwentna i niewiarygodna
– Owszem, to nie była popularna decyzja. Faktem jest, że źle uzasadniona. Praktycznie bez przekonujących argumentów. Niemniej jednak to była reforma polegająca na niezwykle łagodnym, stopniowym wyprowadzaniu nas z nieuchronnego kryzysu świadczeń emerytalnych. Tylko obecnej koniunkturze gospodarczej PiS zawdzięcza dziś brak natychmiastowych skutków swoich nieodpowiedzialnych decyzji – stwierdził rozmówca „Wprost”. Na jego słowa zareagował m.in. Paweł Szefernaker, wytykając Platformie łamanie zapowiedzi z kampanii wyborczej.
Czytaj też:
Zdrojewski we „Wprost” o podwyżce wieku emerytalnego. Szefernaker wypomina słowa z kampanii
Platforma się odcina
Od wypowiedzi senatora odcięła się w końcu sama partia ustami swojego rzecznika. „Wypowiedź senatora Bogdana Zdrojewskiego w sprawie podniesienia wieku emerytalnego (Tygodnik Wprost nr 47) nie jest stanowiskiem Platformy Obywatelskiej i jest sprzeczna z jej programem. Platforma Obywatelska wielokrotnie podkreślała, że jest przeciw podniesieniu wieku emerytalnego i to stanowisko podtrzymuje” – czytamy w oświadczeniu Jana Grabca, rzecznika Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Trzeba podnieść wiek emerytalny