Dziennikarka „Gazety Wyborczej” zapytała Janusza Korwin-Mikkego, czy już wie, że jeden z posłów Konfederacji Dobromir Sośnierz „zasiada w komisji ds. równouprawnienia osób LGBT”. – Tak i on się będzie domagał, żeby go traktowano co najmniej tak samo jak kobietę – odpowiedział polityk. – Proponuję całować go w rękę od razu – dodał.
Przypomnijmy – w skład parlamentarnego zespołu ds. równouprawnienia osób LGBT wchodzi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy oraz 24 posłów: 16 z Lewicy, 7 z Koalicji Obywatelskiej oraz Dobromir Sośnierz z Konfederacji, który dołączył do niego w środę 20 listopada. – Zespół nazywa się „ds. równouprawnienia", więc o nic innego niż o równouprawnienie nie chodzi. Ja bardzo równouprawnienie popieram – stwierdził Sośnierz w rozmowie z polsatnews.pl.
Poseł podkreśla, że dołączenie przez niego do zespołu to nie jest „trolling” – Wręcz przeciwnie. Chciałbym zaproponować projekt, w którym są propozycje rozwiązań postulatów tych środowisk – powiedział dziennikarzom Polsatu. Wyjaśnił też, że jego zdaniem „nie należy pisać ustaw, w których homoseksualiści mieliby inne prawa – mniejsze, większe – niż ludzie o innych preferencjach seksualnych”.
Czytaj też:
Premier odpowiadał na pytania internautów. Jednoznacznie ocenił postawę marszałek Witek