Poseł PiS nie poparł Piotrowicza mimo dyscypliny partyjnej. „To trzeba tłumaczyć?”

Poseł PiS nie poparł Piotrowicza mimo dyscypliny partyjnej. „To trzeba tłumaczyć?”

Andrzej Sośnierz
Andrzej Sośnierz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Jedna posłanka przeciwna, czterech posłów wstrzymało się od głosu. Poza tym cały klub Prawa i Sprawiedliwości opowiedział się za kandydaturą Stanisława Piotrowicza – członka PZPR i prokuratora w czasach PRL – na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Jednym z polityków, którzy mimo obecności na sali nie zagłosowali za kandydatem partii, był Andrzej Sośnierz z Porozumienia, koalicjanta PiS. Dopytywany przez „Dziennik Zachodni” nie chciał odpowiedzieć wprost. – Czy to trzeba tłumaczyć? Każdy musi sam zinterpretować moją nieobecność – mówił.

Ostatecznie Piotrowicza poparło 230 posłów. Przeciwko było 218. W tym gronie znalazła się m.in. wiceminister klimatu z PiS, Małgorzata Golińska. Na zdjęciach z Sejmu widać, jak tuż po głosowaniu Jarosław Kaczyński udzielał jej reprymendy. Sośnierz podkreślał, że jego nie spotkały żadne nieprzyjemności. – Wcześniej zresztą zapowiadałem, co zamierzam, a czego nie zamierzam robić – mówił. Pozostali posłowie Zjednoczonej Prawicy, którzy byli wówczas na sali i nie oddali głosu, nie chcieli komentować całej sprawy. Była to Teresa Hałas i Paweł Lisicki.

W czwartek 21 listopada późnym wieczorem Sejm wybrał nowych sędziów do Trybunału Konstytucyjnego: Krystynę Pawłowicz, Jakuba Stelina i Stanisława Piotrowicza. Nowo wybrani sędziowie mają zastąpić w Trybunale Konstytucyjnym sędziów Marka Zubika, Piotra Tuleję i Stanisława Rymara, których kadencja kończy się w grudniu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wybrani sędziowie TK złożą ślubowanie wobec prezydenta w terminie 30 dni od wyboru.

Czytaj też:
Morawiecki: Nie czytałem w szczegółach raportu CBA. Być może zadzwonię do Banasia
Czytaj też:
Korwin-Mikke o Sośnierzu: Proponuję całować go w rękę

Opracował:
Źródło: WPROST.pl