Reprezentująca Lewicę Magdalena Biejat w czwartek 14 listopada głosami 25 posłów została wybrana przewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Wśród popierających ją znaleźli się także politycy PiS-u. Trzy osoby były przeciw, cztery wstrzymały się od głosu. Co ciekawe, choć PiS posiada we wspomnianej komisji większość, o fotel jej przewodniczącego ubiegali się wyłącznie Magdalena Biejat z Lewicy i Grzegorz Braun z Konfederacji.
Fogiel: Potrafimy przyznać się do błędu
– PiS postara się rozwiązać tę kwestię tak, aby uniknąć awantury w Sejmie, a zarazem uszanować tradycyjne wartości – powiedział Radosław Fogiel na antenie TVP Info. W ten sposób wicerzecznik PiS odniósł się do wyboru Magdaleny Biejat na szefową sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Radosław Fogiel powiedział także, że trzeba „pamiętać, że podział komisji w Sejmie wypada z parytetu”. – Oczywiście nie mieliśmy wpływu na to, kogo Lewica na szefa tej komisji da - stwierdził. – Mówiliśmy od jakiegoś czasu, że nic nie jest dane raz na zawsze. Potrafimy przyznać się do błędu – ocenił Radosław Fogiel.
Biejat zostanie odwołana?
Przypomnijmy, we wtorek 19 listopada posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, która razem z PiS Kaczyńskiego i Porozumieniem Gowina współtworzy Zjednoczoną Prawicę, zwrócili się z oficjalnym wnioskiem do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Domagają się odwołania Magdaleny Biejat ze stanowiska przewodniczącej komisji w Sejmie.
Czytaj też:
Pat w rozmowach handlowych między USA i Chinami. „Drugi etap” zagrożony