Sprawa dotyczy 40-latki, która pracowała w jednej ze szkół specjalnych na Florydzie. Kobieta była związana z placówką przez 11 miesięcy, a szczególnie bliską relację nawiązała z 15-letnim przyjacielem syna. Po jednym z meczów kobieta zaprosiła nastolatka do domu, gdzie oboje pili alkohol. Tam po raz pierwszy poszli do łóżka. New York Post donosi, że to chłopiec przekonał nauczycielkę do seksu, a ona początkowo wzbraniała się mówiąc, że postępują źle.
Kupowała mu prezenty
Tego dnia narodził się jednak romans, podczas którego doszło do kilkuset stosunków seksualnych, w tym w domu Weddle, domu ucznia czy w samochodzie i na plaży. „Weddle była jego pierwszą i jedyną partnerką seksualną i uważał, że był w niej zakochany” – przekazano w raporcie policji. Sprawa wyszła na jaw za sprawą donosu, który złożono na policję. Anonimowy świadek powiadomił kuratora o odkryciu wiadomości wymienianych między 40-latką, a jej kochankiem. Kolejny ze świadków zeznał, że był wynajęty przez Weddle do sprzątania jej domu i podczas pracy zauważył, że nauczycielka całuje się z 15-latkiem.
Kobieta nie dość, że regularnie sypiała z uczniem, to jeszcze wręczała mu prezenty. Kupiła m.in. iPhone'a, naszyjnik i bransoletkę. Wszystko jednak wskazuje na to, że płomienny romans został zakończony. Nauczycielka sama zrezygnowała z pracy, a za swoje działania może odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości, ponieważ została już zatrzymana przez policję.
Czytaj też:
Była wybrana „Nauczycielką Roku”. Teraz zatrzymano ją za seks oralny z uczniem