Pete Frates zmarł w poniedziałek 9 grudnia. Miał 34 lata. Ostatnie chwile przed śmiercią spędził z rodzina w swoim domu. „Dzisiaj niebo przyjęło naszego anioła” – napisała rodzina Fratesa w opublikowanym oświadczeniu. Były sportowiec cierpiał na ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne, nieuleczalną chorobę, stopniowo wyniszczającą neurony w rdzeniu kręgowym.
W 2014 roku, Frates dołączył do wyzwania Ice Bucket Challenge, które miało propagować wiedzę na temat tej choroby i zachęcać ludzi do przekazywania środków na badania nad nią. Był jedną z osób, które najbardziej przyczyniły się do popularyzacji akcji. Wyzwanie, rozchodzące się wirusowo w mediach społecznościowych polegało na oblewaniu się kubłem zimnej wody i zachęcaniem innych osób do tego samego, lub do wpłacenia środków na fundacje walczące z ALS.
W Ice Bucket Challange uczestniczyło wielu internautów oraz celebryci, gwiazdy sportu i politycy, tacy jak George W. Bush, Oprah Winfrey, Lady Gaga, David Beckham, Bill Gates, Anna Wintour czy Donald Trump. Dzięki akcji na badania nad ALS przekazano nawet 220 milionów dolarów.
Amerykańskie stowarzyszenie ALS Association, które na badania nad chorobą otrzymało 115 milionów dolarów, pożegnało Fratesa we wpisie na Twitterze. „Pete Frates pokazał światu, jak żyć ze śmiertelną chorobą. Jego wysiłki, aby przewodzić Ice Bucket Challenge, miały znaczący wpływ na poszukiwanie lekarstwo na ALS” – napisało stowarzyszenie we wpisie.
Czytaj też:
Kurski odmówił emisji spotu „Polska to chory kraj”. Językoznawcy tłumaczą mu sens hasła