Mieszkańcy Wyspy Bougainville'a opowiedzieli się za niepodległością. To jednak nie rozwiązuje sprawy

Mieszkańcy Wyspy Bougainville'a opowiedzieli się za niepodległością. To jednak nie rozwiązuje sprawy

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Olga
Mieszkańcy Wyspy Bougainville'a zagłosowali w referendum. W zdecydowanej większości opowiedzieli się za uzyskaniem niepodległości od Papui Nowej Gwinei. Jak zaznacza The Guardian, teraz rozpocznie się długi proces zanim wyspa stanie się nowym krajem na mapie świata.

Podczas głosowania wyborcy mogli opowiedzieć się za jedną z dwóch możliwości – większą autonomią lub niezależnością Wyspy Bougainville'a. W głosowaniu wzięło udział ponad 180 tys. osób. Jak podaje The Guardian, prawie 98% ludzi (176 928 osób) głosowało za niepodległością, a mniej niż 2% (3043 osób) uważa, że Bougainville powinna pozostać terytorium zależnym od Papui Nowej Gwinei, ale z „większą autonomią”.

„Nastrój do świętowania”

– To oczywiste, że ludzie są teraz w nastroju do świętowania i dołączam do nich. Mamy prawo do świętowania – powiedział prezydent Autonomicznego Regionu Bougainville John Momis po oddaniu głosu w referendum. Jak zaznacza The Guardian, Wyspa Bougainville'a nie stanie się z dnia na dzień nowym niezależnym krajem, ponieważ wynik referendum nie jest wiążący. Dziennikarze BBC zauważają z kolei, że to nie była pierwsza próba działania na rzecz niepodległości Wyspy Bougainville'a, a ten proces trwał latami. Już wcześniej pojawiała się na horyzoncie obietnica przeprowadzenia niewiążącego referendum w sprawie niepodległości.

Czytaj też:
Skandal na wysłuchaniu Węgier ws. praworządności. To miało zostać za zamkniętymi drzwiami

Źródło: The Guardian