Politycy PiS stwierdzili podczas konferencji prasowej w Sejmie, że projekt ma dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia. – Jest to odpowiedź na działanie, które podejmuje część środowiska sędziowskiego, które samo nazwało się nadzwyczajną kastą – tłumaczył Jan Kanthak. Odniósł się w ten sposób do mnożących się pytań zadawanych Sądowi Najwyższemu przez sędziów orzekających w składach razem z nowymi sędziami powołanymi przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. Pytania takie są, według zadających je sędziów, realizacją listopadowego postanowienia TSUE oraz konsekwencją wyroku Izby Pracy Sądu Najwyższego, która – również kierując się zaleceniami Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu – podważyła legalność nowej KRS.
– W ustawie, którą skierowaliśmy do laski marszałkowskiej przewidziane są przepisy, dotyczące kwalifikowanego deliktu dyscyplinarnego, właśnie związanego z troską o porządek prawny, o praworządność w państwie Polskim i działalność zgodnie z konstytucją – stwierdził dodając, że chodzi na przykład o roszczenie sobie prawa do oceniania, czy sędziowie wybrani przez demokratyczną KRS i powołani przez prezydenta mogą pełnić ten urząd. – Sędziowie wyłonieni przez demokratyczną Krajową Radę Sądownictwa mogliby podważać sędziów, którzy zostali powołani przez Radę Państwa i na odwrót, sędziowie powołani przez Radę Państwa mogliby kontestować sędziów powołanych przez demokratyczną KRS – tłumaczył.
Co zakłada projekt autorstwa posłów PiS?
Projekt nowelizacji zakłada wprowadzenie zmian dyscyplinujących sędziów. W projekcie zapisano, że podważanie statusu innych sędziów – w tym wskazanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa – będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym.
Jakie kary będą mogły zostać nałożone na sędziów?
W projekcie autorstwa posłów PiS stwierdzono, że sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. Z kolei w przypadku sędziów Sądu Najwyższego pojawia się konieczność złożenia z urzędu sędziego. Ponadto, do katalogu kar parlamentarzyści chcą dopisać również karę pieniężną w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.
Czytaj też:
Wyjątkowa zgodność w Sejmie. Przyjęta została ważna ustawa