Janusz Korwin-Mikke jako jedyny poseł nie wstał wczoraj, gdy Sejm przyjmował przez aklamację uchwałę, w której potępiono „prowokacyjne i niezgodne z prawdą” rosyjskie wypowiedzi, obciążające Polskę za wybuch II wojny światowej. Swoją decyzję tłumaczył na Facebooku.
„Nie dostrzegamy, jacy jesteśmy śmieszni! O Amerykanach piszą na świecie codziennie jak najgorsze rzeczy. Czy Państwo widzieli, by jakieś amerykańskie gazety dawały temu odpór? Oczywiście: NIE! Czy prezydent zabiera w tej sprawie głos? NIE. (Chyba nawet nie umieszcza żadnego tweeta)... Bo to jest poważne państwo. Bo Amerykanie są narodem dumnym. Są ponad to” – twierdzi polityk Konfederacji.„Natomiast Polacy są zakompleksieni. Bardzo chcą, by o nich pisano – ale dobrze. I bardzo się boją, by im ktoś na odcisk nie nadepnął. Robi to jak najgorsze wrażenie. Informacji w jakiejś gazecie o gwałceniu Murzynek (lub mordowaniu Żydów) nikt by nie zauważył – ale po proteście robi się z tego niezła burza.”.. – dodał.
Korwin Mikke napisał też, że istnieje zasada „Kto się tłumaczy – przyznaje się do winy” i gdy „Polacy się tego gorąco wypierają, to postronny obserwator myśli, że widocznie coś jest na rzeczy”. „Dlatego ci, co domagają się przeprosin, robią bardzo złą, anty-polską robotę” – stwierdził.
Korwin Mikke ocenił też, że słowa Putina to „kupa głupstw”, którą sam jako publicysta wyśmiał. „Były to jednak wypowiedzi z konferencyj prasowych p.Putina, a nie jakieś oficjalne oświadczenia – więc polskiemu prezydentowi i premierowi NIE WOLNO było w tej sprawie zabierać oficjalnie głosu. To jest do wyśmiania – a nie do poważnego potraktowana. Poważne potraktowanie bzdury powoduje, że zaczyna ona być traktowana poważnie. Poważna polemika z głupstwem dodaje głupstwu powagi” – tłumaczył swój tok myślenia.
Polityk wyjaśnił też, ze normalnie nie pojawiłby się na sali posiedzeń w takiej sytuacji, ale zaskoczyła go nagła zmiana porządku obrad. „Podobno «Jak się wpadło między wrony, trzeba krakać jak i one»” To nie ja. Ja wyznaję zasadę śp.Henryka Ibsena: «Silny jest najsilniejszy, gdy stoi sam!». A nawet: gdy siedzi sam...” – zakończył swój wywód.
Polityk do wpisu na Facebooku dodał też mema, który wyśmiewa całą sytuację.
facebookCzytaj też:
Rosyjskie MSZ potępiło uchwałę polskiego Sejmu. „Nauka ogłoszona herezją”