– Kochani, to dla mnie bardzo trudny moment. To jest najtrudniejszy moment od 14 stycznia 2019 roku. Być tu z wami i mówić tu do was, ale pamiętajcie, że dobro zwycięża, że zło nie może wygrać, że nie damy się zastraszyć. Jesteście wszyscy tutaj, dlatego że się nie boicie – powiedziała Magdalena Adamowicz w Gdańsku. – Pamiętajcie zło boi się odwagi, dlatego stąd, z Gdańska wieje wiatr i świeci słońce odwagi, słońce solidarności, słońce tolerancji i otwartości. Paweł jest ze mną. Jest ze mną cały czas, jego obrączka wisi na mojej szyi. Jest z gdańszczanami, jest z wami wszystkimi – dodała wdowa po tragicznie zmarłym prezydencie Gdańska. Przypomnijmy – rok temu Paweł Adamowicz został zaatakowany na scenie WOŚP w Gdańsku. Dzień później zmarł w szpitalu.
„Tutaj ciągle bije serce Pawła”
– Cała Polska jest teraz w Gdańsku. Tutaj bije serce Polski, tutaj ciągle bije serce Pawła i nie przestanie bić do końca świata i jeden dzień dłużej – powiedziała Magdalena Adamowicz. Głos zabrał także brat Pawła Adamowicza. – Chcę wam podziękować za to, że byliśmy razem wtedy. Dziękuję, że jesteście dziś ponownie i proszę bądźmy za rok i w następne lata – powiedział.