„Dziękuję za zaufanie. Działamy!" – napisała Justyna Socha na Facebooku, publikując przy tym zdjęcie legitymacji asystenta społecznego posła Grzegorza Brauna. To nowy etap w karierze aktywistki, która w ostatnich wyborach parlamentarnych bezskutecznie ubiegała się o miejsce w Sejmie z list Konfederacji. Jej nazwisko jest kojarzone głównie z kampaniami antyszczepionkowymi oraz głośną sprawą z doktorem Grzesiowskim w roli głównej.
Wyrok za zniesławienie
Przypomnijmy, doktor Paweł Grzesiowski pozwał Justynę Sochę w związku z petycją „Stop lobbystom farmaceutycznym w administracji publicznej”. Liderka Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, zarzucała w niej lekarzowi powiązania z koncernami farmaceutycznymi.
17 stycznia 2019 roku sąd skazał Justynę Sochę za zniesławienie lekarza. Ma zapłacić grzywnę w wysokości 2 tys. złotych. Dodatkowo sąd zobowiązał ją do przelania 10 tys. złotych na konto jednego z warszawskich szpitali. Justyna Socha musi pokryć również koszty sądowe oraz pełnomocnictwa lekarza Grzesiowskiego. Łączna kwota, którą liderka stowarzyszenia była zobowiązana zapłacić to 15 tys. złotych.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP na profilu na Facebooku odniosło się do wyroku, który wydał poznański sąd. „Wyrok ten oznacza ograniczenie zasady wolności słowa. Obywatele, organizacje mają prawo zadawać pytania dotyczące osób, które decydują, o systemie szczepień w Polsce, mają prawo pytać o możliwe konflikty interesów, źródła finansowania tworzonych fundacji, zwłaszcza że osoby te współtworzą system przymusowych szczepień, które wiążą się z powikłaniami, a za które dziś państwo polskie nie chce ponosić odpowiedzialności" – podano w oświadczeniu.
Czytaj też:
Ostra wymiana zdań między Gersdorf i Przyłębską. „Pismo jest bezprzedmiotowe”