– Mamy około 23 obywateli, którzy przebywają w tej chwili w tych okolicach. Konsulat jest w ścisłych kontaktach z tymi, którzy powiadomili, że tam są. Jest jeszcze tam kilku studentów z Politechniki Rzeszowskiej, z którymi jest stały kontakt służb dyplomatycznych, są też inżynierowie z północnego Mazowsza. Tych ludzi nie jest dużo – powiedział w rozmowie z RMF FM Jarosław Pinkas.
Główny Inspektor Sanitarny przyznał, że nie wie, kiedy Polacy wrócą do kraju. – To jest pytanie już do służb dyplomatycznych. My zajmujemy się krzewieniem wiedzy dla nich, jakie jest to groźnie, jak się mają zachowywać. Tam jest pewien kłopot – oni mieszkają w akademikach, jest tam dość chłodno w tej chwili, jest ograniczony dostęp do możliwości kupowania żywności. Wiadomo, jak funkcjonuje miasto poddane kwarantannie – wyjaśnił.
Jarosław Pinkas zapewnił, że Polska jest przygotowana na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jednocześnie Główny Inspektor Sanitarny dodał, że w polskich samolotach rozdawane są karty lokalizacyjne. – Pasażer wypełnia taką kartę, ona jest później, pod koniec lotu, dana inspekcji sanitarnej, a zaraz po wyjściu z samolotu badamy pacjentów. Wszyscy pacjenci przechodzą sprawdzenie przez lotniskowe służby medyczne i graniczną służbę sanitarną. Czuwamy nad sytuacją i zrobimy wszystko, żebyśmy byli bardzo bezpiecznym krajem. Tego wirusa można zwalczyć wiedzą i dobrą informacją – zadeklarował.
GIS ostrzega przed podróżami do Azji
Główny Inspektorat Sanitarny wydał specjalny komunikat, w którym odradza wycieczki do Azji. „Z dniem 23 stycznia 2020 r. wszystkie loty z Wuhan zostały odwołane. Został również wstrzymany cały transport publiczny oraz dalekobieżny. Podobne środki ostrożności zostały również wdrożone w innych regionach Chin. Miejsca spotkań publicznych zostały zamknięte do odwołania, a władze miast zalecają unikanie uczestnictwa w różnego rodzaju spotkaniach grupowych. Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do rejonów Azji Południowo-Wschodniej” – podkreślono. Szczególne środki ostrożności powinny zachować osoby, które podróżują do miejsc, gdzie istnieje wysokie ryzyko występowania wirusa. Do tej pory wirusa wykryto: w Chinach, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Tajwanie, Korei Południowej, Tajlandii i we Francji.
Czytaj też:
Rodzice „porzucili” dzieci na lotnisku. Jedno z nich mogło być nosicielem koronawirusa