25-letni Tomasz G. odwiedził swoją znajomą oraz jej partnera, którzy mieszkają na legnickim osiedlu Piekary. Cała trójka piła razem alkohol. W pewnej chwili 25-latek poślizgnął się na moczu psa. – Wpadł we wściekłość, wziął zwierzę i wyrzucił je przez okno z dziewiątego piętra. Czworonóg spadł na plac, który jednocześnie jest placem zabaw dla dzieci. Na szczęście nikogo na nim nie było. Zwierzę upadku jednak nie przeżyło – poinformował Radosław Wrębiak z Prokuratury Rejonowej w Legnicy.
Jak się okazuje, Tomasz G. nie jest anonimowy dla lokalnych służb. 25-latek był wcześniej notowany za jazdę autem pod wpływem alkoholu i jazdę bez uprawnień. 25-latek przyznał się do winy. W trakcie składanie zeznań powiedział, że był pod wpływem alkoholu i zdenerwował się na zwierzę, które załatwiało się w mieszkaniu.
– To był bestialski czyn. Mężczyźnie przedstawiono zarzut zabicia psa. Działał ze szczególnym okrucieństwem – dodał Radosław Wrębiak. Wobec 25-latka zastosowano tymczasowy areszt na okres 2 miesięcy. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Warszawa. Znaleziono skrajnie wycieńczonego psa. Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia