„PIS chce Senatowi zabrać środki finansowe na wspieranie Polonii na świecie, w tym Polaków w Wielkiej Brytanii dotkniętych brexitem” – napisał Tomasz Grodzki na Twitterze. „Chcę zapewnić naszych rodaków na obczyźnie, że Senat was nie opuści i będzie wypełniał swoje konstytucyjne zadanie opieki nad Polonią najlepiej jak potrafi” – dodał marszałek Senatu. Wpis przewodniczącego wyższej izby parlamentu wywołał falę komentarzy.
Jeden z komentujących stwierdził, że mieszka w Wielkiej Brytanii i według niego nie ma czegoś takiego jak „Polacy dotknięci brexitem”. „Widać natomiast inne standardy w polityce. Każdy urzędnik państwowy niskiego czy wysokiego szczebla podejrzany o korupcję podaje się do dymisji i najczęściej kończy w pierdlu” – dodał. Podobnych komentarzy nawiązujących do zarzutów o korupcję jest więcej, chociaż nie zabrakło także obrońców marszałka Senatu. „A nagonka prowadzona przez PiS przeciwko Marszałkowi trwa w najlepsze. Widać to po liczbie trolli pod tym postem. Szanowny Panie Grodzki życzę wytrwałości, w walce o niezawisły od PiS, Senat” – czytamy w jednym z komentarzy.
Galeria:
Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską. Pozostaję jedynie MEMY
Co po brexicie?
Od 1 lutego do końca roku będzie trwał tzw. okres przejściowy, podczas którego obie strony mają negocjować przyszłe relacje, w tym te handlowe. W tym czasie w codziennych stosunkach między Wielką Brytanią i UE praktycznie nic się nie zmieni: nie zostaną wprowadzone nowe cła, nie będzie ograniczeń w transporcie, ani kontroli na granicy Unia Europejska – Wielka Brytania. To czas na negocjacje dotyczące umów handlowych i innych warunków dalszej współpracy. Jednak już teraz nastąpiły duże zmiany w zakresie politycznym. Od 1 lutego przedstawiciele brytyjskiego rządu nie będą już uczestniczyć w decyzjach dotyczących kształtu i przyszłości Unii, wygasły też mandaty brytyjskich europosłów.
Najbliższe miesiące to także czas dla tych obywateli z innych państw, którzy jeszcze nie złożyli wniosku o przyznanie statusu osoby osiedlonej. Z najnowszych danych wynika, że o takie prawo nie ubiegało się jeszcze blisko 400 tys. z 905 tys. Polaków mieszkających na Wyspach. Mają oni czas do 30 czerwca 2021 roku, a opieszałość w tym zakresie może nieść ze sobą poważne konsekwencje. Ci z kolei, którzy planują podróże do Wielkiej Brytanii lub z Wysp do innych państw mogą być spokojni – przez najbliższe 11 miesięcy mogą przemieszczać się bez konieczności posiadania paszportu czy wizy.
Czytaj też:
Czy PiS wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej? Najnowszy sondaż