Bronisław Komorowski: Mam nadzieję, że Andrzej Duda stanie przed Trybunałem Stanu

Bronisław Komorowski: Mam nadzieję, że Andrzej Duda stanie przed Trybunałem Stanu

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło: Newspix.pl / TEDI
– Pan prezydent Duda jest prezydentem Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził Bronisław Komorowski na antenie RMF FM, komentując decyzję głowy państwa o podpisaniu nowelizacji ustaw sądowych. Były prezydent wyraził nadzieję, że jego następca odpowie przed Trybunałem Stanu.

– Dla jakości polskiej demokracji rzeczą szalenie ważną jest to, aby nie pozostawały bez skwitowania tego rodzaju złe zachowania – także głowy państwa. Działania przeciw konstytucji albo wbrew konstytucji – mówił Bronisław Komorowski. Zaznaczył, że „ma nadzieję”, że Andrzej Duda stanie przed Trybunałem Stanu.

– Myślę, że w działaniach pana prezydenta i PiS-u skierowanych także przeciwko Sądowi Najwyższemu widać lęk właśnie przed tym, czy nie staną przed Trybunałem Stanu, na przykład obecny prezydent, na przykład poprzednia pani premier – komentował Komorowski. Były prezydent ocenił, że to kieruje rządzącymi, którzy chcą „zawłaszczyć” i uzyskać władzę nad tym, kto zostanie przyszłym prezesem Sądu Najwyższego, który jest też przewodniczącym Trybunału Stanu.

Weto Senatu, podpis prezydenta

Nowelizacja ustaw sądowych została przyjęta 23 stycznia w Sejmie, gdzie trafiła ponownie po tym, jak Senat przyjął uchwałę o jej odrzuceniu. W głosowaniu udział wzięło 454 osoby. Za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 234 posłów, przeciw – 211, w od głosu wstrzymało się 9 osób. Potrzebna była większość bezwzględna, która wynosiła 228 głosów. W związku z tym, że Sejm odrzucił weto Senatu, ustawa trafiła do podpisu prezydenta. Rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski 4 lutego na antenie Polskiego Radia 24 poinformował, że prezydent podpisał ustawę.

Czytaj też:
„Potężny krok w kierunku prawnego Polexitu” , „podpis hańby”. Komentarze po decyzji prezydenta

Kontrowersyjna nowelizacja

Zmiany przepisów, określane przez ich przeciwników „ustawą kagańcową”, zostały szeroko oprotestowane przez środowisko sędziowskie i opozycję. Posłowie KO, Lewicy, PSL-Kukiz'15 wnioskowali o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości i apelowali o weto. – Nie było raczej zainteresowania pana prezydenta ponadpolitycznym, szerokim porozumieniem ws. wymiaru sprawiedliwości. Wydaje się, że zawetowanie to nie jest decyzja, którą prezydent jest w tej chwili w stanie podjąć – komentował po spotkaniu lider .

Co zakłada projekt autorstwa posłów PiS?

Projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw wzbudził duże kontrowersje. Zakłada wprowadzenie zmian dyscyplinujących sędziów. W projekcie zapisano, że podważanie statusu innych sędziów – w tym wskazanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa – będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym.

W projekcie autorstwa posłów PiS stwierdzono, że sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. Z kolei w przypadku sędziów Sądu Najwyższego pojawia się konieczność złożenia z urzędu sędziego. Ponadto, do katalogu kar parlamentarzyści dopisali również karę pieniężną w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.

Czytaj też:
Kolejne reakcje na wywiad prezydenta Dudy dla „Wprost”. Sasin: Nie będzie miał takiego dylematu

Źródło: RMF FM