Lewo – Magdalena Środa
Wiele lat temu Woody Allen nakręcił film o Zeligu. Była to historia nieszczęśliwego człowieka, który posiadał dziwną właściwość polegającą na dostosowywaniu się do środowiska: wśród Chińczyków stawał się Chińczykiem, przy ortodoksyjnych Żydach rosła mu broda i pejsy, wśród ludzi otyłych nabierał wagi (do 125 kg), gdy trafi ł do szpitala psychiatrycznego, mówił jak uczony psychiatra, rozmawiając z demokratą, stawał się demokratą, a na wiecach republikanów – gorliwym republikaninem.
Gdy psychologowie pytali go, dlaczego zmienia się jak kameleon, odpowiadał, że chce się czuć bezpiecznie i być lubianym. Nazywano go Człowiekiem Nikt, bo był reprezentacją wszystkiego. Można by pomyśleć, że nasz prezydent jest trochę jak Zelig; jako prawnik był prawy, jako prezydent niekoniecznie; kiedyś głosił, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, a jest prezydentem jednego Prezesa; twierdził również, że będzie stał na straży konstytucji, a stoi na straży telefonów z Nowogrodzkiej; obiecywał, że będzie otwarty na dialog, a słucha tylko swoich.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.