Konwencja Roberta Biedronia w Świdnicy była poświęcona bezpieczeństwu. Przed kandydatem Lewicy na prezydenta wystąpił m.in. lider Partii Razem, Adrian Zandberg.
– Dziś spotykamy się tu by rozmawiać o bezpieczeństwu, bo skończyły się czasy, gdy USA były hegemonem. Żyjemy w świecie wielobiegunowym, ostrej rywalizacji, nowych wyzwań, a powtarzanie zaklęć z lat 90 tych nie pomaga – mówił Zandberg. – Mamy konflikt klimatyczny, który niekontrolowany spowoduje napięcia. Wiemy, że mierzymy się z radykalizmami i wieloma innymi problemami, ale od nich nie da się odwrócić, dlatego tak ważna jest pomoc rozwojowa – dodał.
Na konwencji przemawiali też główni doradcy w dziedzinie obronności Roberta Biedronia komandor Bożena Szubińska i byłego wiceszefa MON Janusza Zemkę na konwencji – Rząd nie liczy się i z armią i z obywatelami. Czas zakończyć tę degradację -musimy działać. Lewica wie jak to zrobić, Robert Biedroń wie jak to zrobić – mówiła Szubińska. – Jeśli wojsko ma służyć obywatelom, musi być dobrem apartyjnym i ja mam szerokie przekonanie, że Robert Biedroń będzie te założenia realizował – przekonywał Zemke.
Na konwencji głos zabrał Robert Biedroń.
– Dzisiaj rząd gardzi wszystkim co inne od nich - wewnątrz i na zewnątrz Polski. Mamy dziś najgorsze w historii relacje z Unią Europejską. Mamy najsłabszą od 1989 roku pozycję na arenie międzynarodowej. Dziś Rada Bezpieczeństwa Narodowego to ciało martwe. Dziś prezydent rozmawia tylko z politykami PiS. Staje na głowie, żeby do tych rozmów nie dopuścić opozycji. Dlatego mu dziś przypominam: bezpieczeństwo kraju nie ma barw partyjnych! – mówił kandydat Nowej Lewicy na prezydenta.
– Polskie władze nie rozumieją, ze siła militarna, choć jest istotna to jest tylko jednym z narzędzi budowania narodowego bezpieczeństwa – zarzucał. – Przez ostatnie lata armia służyła prezydentowi głównie jako tło na uroczystościach państwowych. Ja chcę sprawnej, silnej, dobrze wyposażonej, dobrze opłacanej armii, a nie takiej, która służy prezydentowi jedynie do paradowania! – dodał.
Biedroń mówił, czym będzie się kierował jako prezydent, który jest również zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP.
– Jako Prezydent będę dbał o to, by nasza technologia wojskowa kupowana była zawsze według strategicznego plan i w oparciu o ekspercką wiedzę. Będę zawsze bronił żołnierzy, bo są naszą dumą! – zapewniał. – Powstanie Centrum Rozwoju Wojska Polskiego, będzie to ośrodek badawczy, w którym najwięksi naukowcy będą pracować nad nowoczesnymi technologiami dla Wojska Polskiego – dodał.
Zarzucił też obecnym władzom niewłaściwą politykę względem polskiego bezpieczeństwa. – Państwo w państwie - tak dzisiaj wyglądają służby specjalne w Polsce, które są zarządzane przez jednego funkcjonariusza, prezesa Kaczyńskiego – stwierdził. – W Polsce powinny funkcjonować 6 jednostek specjalnych, które będą pod ścisła kontrolą demokratycznych organów. Obecnie jest ich za dużo – dodał.
Na zakończenie Biedroń wezwał do głosowania na siebie w wyborach prezydenckich. – Musimy wybrać silnego i odpowiedzialnego prezydenta, dobrego gospodarza, który interes Polek i Polaków stawia ponad partyjnymi barwami. Takiego prezydenta wybierzemy 10 maja już w tym roku! – zapowiedział.
Czytaj też:
Andrzej Duda: Starajmy się prowadzić politykę tak, aby każdy czuł się uszanowany