Firma Space Adventures w latach 2001-2009 zorganizowała osiem komercyjnych lotów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Teraz podpisała umowę ze SpaceX, która należy do Elona Muska. Na czym ma polegać współpraca?
Kosmiczni turyści
Po ponad 10 latach przerwy, firma Space Adventures wróci w kosmos. Głównym partnerem będzie SpaceX. To właśnie na pokładzie załogowego Crew Dragona odbędzie się kolejny komercyjny lot na orbitę Ziemi. Co ciekawe, tym razem celem nie będzie ISS, tak jak miało to miejsce w poprzednich lotach. Jak zapewnił Eric Anderson, prezes Space Adventures, tym razem plany są bardziej ambitne.
Crew Dragon ma wynieść kosmicznych turystów na wysokość dwu- a nawet trzykrotnie większą, niż tak na której dookoła Ziemi krąży Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Osoby, które zapłacą za taką podróż, będą więc mogły oglądać naszą planetę z wysokości, z której widzieli ją astronauci podczas misji Gemini 11 z 1966 roku. Będzie to pierwszy tak daleki lot załogowy od tamtego czasu.
Pierwsza wycieczka już za rok
Firma współpracująca ze SpaceX twierdzi, że pierwsze loty mogą się odbyć już pod koniec 2021 roku. Najpierw muszą zostać spełnione dwa wymagania. Po pierwsze NASA musi certyfikować Crew Dragona. Jest to niezbędne, aby na jego pokład mogli wsiąść ludzie. Po drugie, muszą znaleźć się chętni na taką wycieczkę. A nie jest to rozrywka tania. Szef Space Adventures nie zdradził dokładnej ceny, ale zapowiedział, że będzie ona podobna do innych tego typu usług. Można więc zakładać, że za jeden bilet w dwie strony trzeba będzie zapłacić dziesiątki milionów dolarów.
Czytaj też:
NASA z najwyższym budżetem w historii? Amerykanie mają wrócić na Księżyc