W czwartek 20 lutego Andrzej Duda w trakcie swojej kampanii wyborczej odwiedził Łowicz. W czasie wizyty w mieście, wyraźnie wzruszony mężczyzna podziękował głowie państwa za program 500+. Nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane w mediach społecznościowych.
– Panie prezydencie, chcę panu tylko podziękować za program 500+. Jestem ojcem piątki dzieci, gdyby nie pański rząd, moja córka by nie studiowała. Jest na III roku studiów medycyny we Wrocławiu – powiedział mężczyzna, który podszedł do prezydenta Andrzeja Dudy. – Dziękuję za pomoc. Żadnego rządu nie obchodziły moje dzieci – dodał wyraźnie wzruszony.
„Ustawka”?
Wielu internautów krytykowało tę scenę, twierdząc, że została ona wyreżyserowana. Na podstawie wyglądu mężczyzny sugerowano, że to Andrzej Górczyński z Porozumienia Jarosława Gowina, kandydat na listach PiS w wyborach parlamentarnych w 2019 r.
To okazało się jednak nieprawdą. Internauci zauważyli m.in., że prawdziwy Górczyński nie ma palca wskazującego, który mężczyzna z Łowicza posiada.
Fałszywą informację udostępnił na swoim koncie na Twitterze m.in. były szef CBA Paweł Wojtunik. „Czyli znowu miałem rację, gość podstawiony. Uśmiechnięta twarz w okularach przeciwsłonecznych. Ale ochrona PAD i tak do wywalenia” – pisał Wojtunik. Wpis został już usunięty.
Do fake newsa na swój temat odniósł się sam Górczyński. „Uprzejmie informuję, że ktoś pomylił mnie z tym panem który ma 5 dzieci. Ja mam tylko 2” – napisał na swoim koncie na Facebooku działacz Porozumienia. „Już rozumiem ludzi, którzy borykają się z nienawiścią innych ludzi. Przykro mi, że sam musiałem tego doświadczyć” – dodał w kolejnym wpisie.
Kim jest mężczyzna dziękujący Dudzie?
Tożsamość mężczyzny, który dziękował prezydentowi Dudzie za program 500+ udało się ustalić lokalnemu portalowi lowiczanin.info. Pan Jacek udzielił też krótkiego wywiadu portalowi Konkret24, w którym stanowczo zaprzeczył by była to „ustawka”
– Jestem zwolennikiem PiSu i prezydenta Dudy. Miałem okazję podziękować prezydentowi i podziękowałem – powiedział pan Jacek. – Dziękowałem za 500 plus, 300 plus, darmowe podręczniki. Jestem ojcem piątki dzieci, jedno jest na studiach - i naprawdę jest za co dziękować – podkreślił.
Wyjaśnił też, że rzeczywiście najstarsza córka nie dostaje już 500+, ale świadczenie na rzecz młodszego rodzeństwa odciąża budżet domowy, dzięki czemu możliwe było wysłanie jej na studia.
Mężczyzna odniósł się też do hejtu, który w jego stronę wystosowano. Wielu komentujących jego podziękowania sugerowało, że potrzebuje pomocy, bo sam nie potrafi utrzymać swojej rodziny.
– Pracuję po 12 godzin dziennie w fabryce cukru, czy ktoś jeszcze ma jakieś pytania? – powiedział pan Jacek w rozmowie z portalem Konkret24 – Mam 48 lat i ciężko pracuję na utrzymanie swoich dzieci i tym bardziej mam za co dziękować. Czy moje dzieci mają być gorsze od innych? – pytał.
Czytaj też:
Zaskakujący sondaż. Z tym politykiem Andrzej Duda przegrałby w II turze