Zbigniew Ziobro pobiera aż cztery pensje, co wychwycili politycy Koalicji Obywatelskiej. I zwrócili się do NIK, aby ta zbadała, czy minister sprawiedliwości ma prawo pobierać wynagrodzenia jako minister, poseł, członek KRS i jako prokurator generalny.
Zbigniew Ziobro pobiera pensję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i jeszcze dostaje dodatki. „Gazeta Wyborcza” opublikowała tekst, w którym poinformowała, że w ciągu trzech lat Zbigniew Ziobro dostał prawie 200 tys. zł dodatku prokuratorskiego. Jako parlamentarzysta Ziobro otrzymuje dietę w wysokości 29,8 tys. zł rocznie.
Zbigniew Ziobro zarabia więcej od samego premiera i prezydenta. Nic więc dziwnego, że stał się ciekawym tematem dla polityków opozycji w czasie kampanii. Ale wynagrodzenie pana ministra może bulwersować nie tylko polityków Koalicji Obywatelskiej ale i Zjednoczonej Prawicy. Bo ci w ostatnim czasie podobnie jak reszta parlamentarzystów musieli zacisnąć pasa. Mimo tego, że w pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy obiecywano im podwyżki pensji, to ostatecznie obniżono je posłom i senatorom. A wszystko przez aferę związaną z przyznawaniem nagród ministrom przez rząd. Nic więc dziwnego, że politycy prawicy nie tylko nie wyrywają się by bronić Zbigniewa Ziobro i jego pensji, a w kuluarach uśmiechają się, że opozycja wyciągnęła zarobki ministra sprawiedliwości do publicznej wiadomości.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.