Waldemar Kraska zaznaczył, że do tej pory potwierdzono 22 przypadki koronawirusa w Polsce, ale „na pewno będzie ich przebywać”. – Skupiamy się aby każde nowe ognisko ograniczać. Aby wszystkie osoby, które miały kontakt z osobą, u której został stwierdzony koronawirus zostały poddane kwarantannie – powiedział wiceminister zdrowia dodając, że podstawowym błędem, jaki popełniono we Włoszech, było nieprzestrzeganie kwarantanny domowej. – Włosi potraktowali to jak dodatkowe 14 dni urlopu. Zarażali inne osoby – podkreślił gość Polskiego Radia. Informacja o 22 przypadkach szybko się zdezaktualizowała, ponieważ już kilkadziesiąt minut później ministerstwo poinformowało o kolejnych trzech zarażonych pacjentach. Z kolei przed godziną 11 poinformowano, że od najbliższego poniedziałku zostaną zamknięte wszystkie szkoły i uczelnie na terenie kraju.
Czy szkoły będą zamknięte?
Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek 10 marca o odwołaniu wszystkich imprez masowych. Część wydarzeń już wcześniej była anulowana lub przenoszona na inny termin, a koronawirus doprowadził także do restrykcyjnych decyzji na niektórych polskich uczelniach. Przerwa w nauce czeka m.in. studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Podobna decyzja może zostać wkrótce podjęta w kontekście niższego szczebla edukacji, co zasugerował Kraska. – Decyzja dotycząca zamknięcia szkół zostanie wypracowana dziś na sztabie kryzysowym. Wiemy, że jest to poważnie rozważana alternatywa – przekazał.
Jednym z tematów rozmowy były środki, jakie podjęto w celu walki z koronawirusem. Wiceminister zdrowia, że na wszystkich przejściach granicznych wprowadzono kontrole sanitarne. – Zaczynamy od prostej czynności, jaką jest mierzenie temperatury. Każda temperatura powyżej 38 st. jest weryfikowana przez zespół medyczny, te osoby są badane i jeżeli jest taka potrzeba, zostają odesłane do szpitala zakaźnego – zaznaczył wiceszef resortu dodając, że testy są przeprowadzane u osób z grupy wysokiego ryzyka. – Mamy kilkadziesiąt tysięcy testów. Na bieżąco są te zapasy uzupełniane i nie ma takiego niebezpieczeństwa, żebyśmy ograniczali ilość testów z powodu tego, że ich nie mamy – podsumował.
Czytaj też:
Grodzki po powrocie z Włoch poszedł na izbę przyjęć. Olejnik nie kryła zdziwienia