„Polska, podobnie jak inne kraje regionu, walczy z koronawirusem. (…) Główny Inspektor Sanitarny 9 marca 2020 roku zalecił odwołanie imprez masowych powyżej 1000 osób. 10 marca 2020 roku przedstawiciele rządu RP ogłosili, że odwołuje się imprezy masowe w rozumieniu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, gromadzące powyżej 500 osób w pomieszczeniach zamkniętych i powyżej 1000 osób w przypadku wydarzeń w przestrzeni otwartej” – czytamy w dokumencie wysłanym do przewodniczącego KEP abp Stanisława Gądeckiego. „Mocą Konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską oraz szeregu innych ustaw, wydarzenia religijne to sprawowanie kultu, które leży w gestii Kościoła Katolickiego, a państwo polskie nie ma na nie wpływu. Ani wydarzenia religijne, ani msze nie są imprezami masowymi w rozumieniu ustawy i nie obejmuje ich dzisiejsza decyzja rządu polskiego, mimo że niejednokrotnie są to zgromadzenia większe niż 500 osób w pomieszczeniach zamkniętych czy 1000 osób w przestrzeni otwartej” – podano w dalszej części.
„Koronawirus nie rozpozna charakteru spotkania”
Autorzy listu podkreślili, że „zagrożenie epidemiczne ma charakter uniwersalny, a koronawirus nie rozpozna charakteru spotkania”. „Prymas Polski abp Wojciech Polak deklarował już gotowość współpracy ze służbami sanitarnymi w wypowiedziach publicznych. Apeluję do rozsądku i poczucia odpowiedzialności Waszej Ekscelencji oraz całej Konferencji Episkopatu Polski, aby w imię dobra ogółu społeczeństwa, zastosować środki ostrożności w postaci odwołania dużych zgromadzeń również w kościołach, gdzie nie sięga władza polskiego państwa” – zakończono. Pod listem podpisali się posłowie Lewicy Hanna Gill-Piątek, Katarzyna Kretkowska i Marek Rutka.
Czytaj też:
Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy dot. koronawirusa. „Sytuacja jest poważna”