Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej podkreślał, że większość przypadków koronawirusa w Polsce to cały czas, albo osoby z kwarantanny, które rzeczywiście miały kontakt z osobami zarażonymi, albo osoby przyjeżdżające z zagranicy. – Wdrożyliśmy działania, które z jednej strony skłaniają ludzi do utrzymywania względem siebie bezpieczniejszego dystansu. Z drugiej strony kwarantanna, z trzeciej śledzenie kontaktów i blokady na granicach, żeby zatrzymać dopływ wirusa z zagranicy – mówił Morawiecki.
Pakiet stabilności i bezpieczeństwa
Premier zapowiedział też działania dotycząc kwestii gospodarczych. – Jesteśmy w trakcie prac nad pakietem stabilności i bezpieczeństwa. – zapowiedział Morawiecki – Ten pakiet jest potrzebny, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że mnóstwo branż ucierpi. Cała gospodarka polska, światowa, a w szczególności europejska z całą pewnością odczują walkę z epidemią koronawirusa. Chcę podkreślić, że w najbliższych dniach pokażemy konkretne działania, które rząd wypracował, tak żeby pracownicy i pracodawcy otrzymali wsparcie ze strony państwa – dodał.
Premier podkreślał też, że większość Polaków może odbywać chorobę w domu. Jednak są osoby zagrożone, które muszą być leczone w szpitalach. – Dlatego chcemy zapewnić dostępność łóżek na wypadek gwałtownego wzrostu chorych na koronawirusa. W każdym z województw przeznaczamy jednostkę szpitalną tylko i wyłącznie dedykowaną dla leczenia osób z koronawirusem. To na wypadek gdyby przypadków osób chorych było znacząco więcej. Niestety, nie możemy tego wykluczyć – mówił Morawiecki.
Premier ocenił, że rządzący przedsięwzięli wiele kroków jako pierwsi lub jedni z pierwszych w Europie. – To jest bardzo dobrze oceniane przez wszystkich ekspertów na całym świecie. Jednak nie wiemy, jak się ta choroba u nas rozwinie. Może się zdarzyć tak, że za kilka dni będzie to kilkaset, może nawet do tysiąca przypadków. Musimy budować, dostosowywać infrastrukturę służby zdrowia do potrzeb większej liczby zachorowań – mówił Morawiecki. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby do rozprzestrzeniania się dochodziło jak najwolniej. Przykłady z Azji napawają optymizmem, a przykłady z państw Europy Zachodniej są przestrogą – dodał.
„Wszyscy jesteście naszymi bohaterami”
Mateusz Morawiecki poinformował też, że 25 tysięcy osób w Polsce objętych jest nadzorem epidemicznym, 8 tysięcy przebywa w kwarantannie. – Chcę podziękować wszystkim Polakom, ponieważ widać wyraźnie, że stosują się w sposób bardzo zdyscyplinowany do procedur. Na kilka tysięcy przypadków dosłownie w kilku przypadkach, 8-9 osób, można mieć zastrzeżenia co do tego, że nie było ich w domu podczas sprawdzenia przez policjanta czy funkcjonariusza innych służb – podkreślił Morawicki. –Ta solidarność jest niezwykle ważna. W ten sposób możemy uratować drugiego człowieka – dodał.
Premier podziękował również personelowi medycznemu. – Wszyscy jesteście naszymi bohaterami. Wiem, że dzięki waszej pracy Polacy są dużo bezpieczniejsi – podkreślił.
Morawiecki zapewnił też, że nie ma konieczności, by przesuwać wybory prezydenckie. – Na chwilę obecną nie mamy takich planów – mówił premier. Wyjaśnił też, że stan zagrożenia epidemicznego jest codziennie analizowany. – O tym, czy będzie przedłużony zadecyduje rząd i rządowy zespół po zasięgnięciu odpowiednich informacji – dodał.
Koronawirus, a transport i powroty z zagranicy
Andrzej Adamczyk podczas wspólnej konferencji prasowej z premier Morawieckim przekazał, że ilość rezerwacji w pociągach PKP spadła o ok. 80 proc. Minister transportu zapewnił, że mimo tego żadne połączenie kolejowe nie zostanie zlikwidowane, ale może być zmniejszona liczba połączeń. Rząd pracuje ponadto nad rozwiązaniami, które będą miały na celu dostosowanie komunikacji kolejowej do obecnych potrzeb.
Szef MSZ Jacek Czaputowicz przekazał, że zarejestrowanych jest ok. 30 tys. Polaków, którzy chcą wrócić do kraju W najtrudniejszej sytuacji są osoby, które wyjechały w celach turystycznych. Kilka lotów trzeba będzie zorganizować m.in. z Dominikany. – Placówki dyplomatyczne działają w trybie nadzwyczajnym. (...) Chcemy pomagać i pomagamy naszym obywatelom, którzy chcą wrócić do kraju – powiedział
Na koniec Mateusz Morawicki wzywał, żeby jak najmniej korzystać z komunikacji miejskiej. – Niech ten tydzień będzie tygodniem narodowej kwarantanny. Im mniej będziemy wychodzić tym lepiej, tym większa szansa, że za tydzień będzie można przekazać łagodzące informacje – mówił premier.
Czytaj też:
Szumowski: W tym tygodniu możemy mieć czterocyfrowy wynik liczby osób zakażonych koronawirusem