"Każdy pożar na Starówce jest bardzo niebezpieczny ze względu na zwartą zabudowę. Dlatego do gaszenia kamienicy skierowaliśmy 16 wozów, czyli wszystkie siły jakimi dysponujemy w mieście" - poinformował Paweł Frątczak, rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Toruniu.
Spłonęła niezamieszkana renesansowa kamienica, leżąca w samym centrum Torunia przy ul. Mostowej. Strażacy mieli do niej dostęp tylko od strony frontowej. Płonęły drewniane stropy na pięciu kondygnacjach. Z powodu wysokiej temperatury pękały mury, co groziło zawaleniem kamienicy. Stało się tak jednak tylko z fragmentem szczytu. Była też groźba przeniesienia się ognia na sąsiednie budynki.
O dalszym losie kamienicy zdecyduje nadzór budowlany. Niewykluczone, że trzeba ją będzie zburzyć. "Będę bronił każdej cegły. Ta kamienica w typie najbardziej jest zbliżona do Domu Kopernika" -powiedział PAP Lech Narębski, miejski konserwator zabytków.
Toruńska Starówka zachowała średniowieczny charakter, za co wpisano ją na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wąskie, zatłoczone uliczki, zwarta zabudowa - w przypadku pożaru - niezwykle utrudniają jednak akcję gaśniczą.
W wiekach średnich Starówka była bardzo dobrze zabezpieczona przed pożarami. W stropach kamienic umieszczano kasetony wypełnione piaskiem. Ceramiczne posadzki kładziono na glinianym podłożu. W piwnicach instalowano tzw. hypocausta (piece do ogrzewania ciepłym powietrzem), a kamienice przedzielano murami przeciwogniowymi. Mieszkańcy bez obaw palili ogień w kominkach i kuchniach.pap, ss