Francuskie władze poinformowały o kolejnych 27 przypadkach śmiertelnych koronawirusa w tym kraju. Prof. Jerome Salomon przekazał, że całkowita liczba zgonów wzrosła do 175, z czego 7 proc. stanowią ludzie poniżej 65 roku życia.
Łącznie we Francji zanotowano 7 730 przypadków koronawirusa. Jak podaje BBC, w ciągu ostatnich 24 godzin liczba zachorowań wzrosła aż o 17 proc., zgłoszono 1067 nowych przypadków. Hospitalizowanych jest 2579 osób, a 699 pacjentów znajduje się na oddziałach intensywnej opieki medycznej. W weekend uznano za wyleczonych i wypisano ze szpitali 602 pacjentów.
Francja na wojnie z koronawirusem
Od wtorku we Francji obowiązuje szereg obostrzeń, których wprowadzenie dzień wcześniej ogłosił prezydent Emmanuel Macron, mówiąc o „stanie wojny zdrowotnej”. Począwszy od wtorku o północy na okres 15 dni wszyscy mieszkańcy Francji proszeni są o pozostanie w domach. Francuzi mają zakaz wszelkiego „niekoniecznego” przemieszczania się. Osoby, które nie będą przestrzegać tych regulacji, będą karane. Do transportu chorych do szpitali wykorzystana zostanie armia. Na potrzeby chorych przekształcony zostanie szpital wojskowy w Alzacji, w pobliżu granicy z Niemcami. Także inne wojskowe placówki medyczne w kraju zostaną zamienione w oddziały zakaźne.
Na okres 15 dni z możliwością przedłużenia zamknięte zostały wszystkie granice kraju.
Prezydent Marcon ogłosił, że zamrożone zostają płatności rachunków z prąd, gaz i wodę, podobnie jak czynsze. Do francuskich przedsiębiorstw popłynie 300 mld euro, by powstrzymać je przed bankructwem. Zawieszona została także reforma systemu emerytalnego, która wywołała we Francji ogromne protesty.
Czytaj też:
Nacjonalizacja firm? Francja rozważa scenariusze walki z efektami pandemii