Dwóch policjantów z Łodzi jest zakażonych koronawirusem, sześciu poddanych kwarantannie – podaje Onet.pl. Z ustaleń portalu wynika, że zakażeni byli w grupie 10 funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali miejsce wypadku, do którego doszło 15 marca na ul. 6 Sierpnia w Łodzi. Wówczas grupa dzieci otworzyła uchylone okno na trzecim piętrze kamienicy, przez które wypadła półtoraroczna dziewczynka. Dziecko zostało karetką przewiezione do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. – W momencie zdarzenia w domu byli rodzice. Ojciec, który opiekował się dziećmi, najpewniej przysnął. Matka, znajdowała się w innym pomieszczeniu – przekazała 17 marca mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji w rozmowie z tvn24.pl.
Dziecku został przeprowadzony test na obecność koronawirusa. Pierwszy dał pozytywny wynik, drugi – negatywny – podaje Onet. W związku z tym personel szpitala Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki wciąż traktuje dziewczynkę jako osobę potencjalnie zakażoną. – Nie ma żadnego bezpośredniego dowodu, że do zakażenia funkcjonariuszy doszło właśnie w tych okolicznościach. Policjanci, którzy są zakażeni, byli aktywni zawodowo i przyczyny zakażenia mogły być inne – przekazał Zbigniew Solarz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi w rozmowie z Onetem.