„Organizacja wyborów prezydenckich, z uwagi na nasilającą się epidemię koronawirusa, komplikuje się coraz bardziej” – napisał na Facebooku Piotr Grzymowicz. „Z oczywistych powodów epidemiologicznych, odmówiły pracy przy wyborach cztery najważniejsze osoby – potencjalni pełnomocnicy Okręgowej Komisji Wyborczej, odpowiedzialni za przygotowanie wyborów na terenie gminy Olsztyn” – poinformował prezydent Olsztyna.
Grzymowicz oznajmił, że podobny problem dotyczy operatorów informatycznych obwodowych komisji wyborczych, pracujących w bezpośrednim kontakcie z osobami zaangażowanymi w wybory.
„Odmawiają pracy przy wyborach urzędnicy, posiadający odpowiednie przygotowanie i doświadczenie” – mówi Grzymowicz. „Zastąpienie ich na 40 dni przed 10 maja jest bardzo trudne, bo lęk przed koronawirusem dotyka wszystkich, a organizacja wyborów to w dużej mierze właśnie kontakty bezpośrednie” – tłumaczy.
W tej sprawie prezydent wysłał kolejne pismo do komisarza wyborczego, w którym podtrzymuje stanowisko, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich w pierwotnym terminie nie jest możliwe. „Liczę, że rozsądek zwycięży i niedzielę 10 maja spędzimy bezpiecznie w domach” – kończy swój wpis Grzymowicz.
W sprawie przeprowadzenia wyborów protestowali włodarze Wrocławia, Warszawy, Częstochowy, Gdyni, Ciechanowa, Sosnowca i wielu innych miast.
Czytaj też:
Spór ws. terminu wyborów w koalicji rządzącej. PiS ma się szykować na możliwe „weto” Szumowskiego