– Z ogromnym smutkiem muszę przekazać informację o śmierci pierwszej tak młodej osoby. W stanie Connecticut zmarło 6-tygodniowe niemowlę z okolic Hartford – przekazał Ned Lamont. Dziecko trafiło do szpitala w ubiegłym tygodniu. Test na obecność koronawirusa dał pozytywny wynik. – To najmłodsza ofiara koronawirusa w USA, a pewnie też i na świecie. Ten wirus bezlitośnie atakuje najbardziej wrażliwych. Dlatego tak ważne jest, aby zostać w domach i nie wychodzić bez potrzeby. Musimy wypłaszczać krzywą zachorowań, musimy chronić naszych bliskich. Ich życie jest teraz w naszych rękach – dodał gubernator.
Nie żyje niemowlak z Illinois
Cztery dni wcześniej gubernator stanu Illinois w USA J.B. Pritzker poinformował, że z powodu zakażenia koronawirusem w tym stanie zmarło niemowlę. – Wiem, jak trudna może być ta wiadomość, szczególnie gdy dotyczy tak małego dziecka. Przyznam, że jestem tym wstrząśnięty i każdy z nas powinien odczuwać smutek – dodał. – Trwa dochodzenie w celu ustalenia pełnej przyczyny śmierci. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego śmiercionośnego wirusa. Jeśli nie po to, aby chronić siebie, to w celu ochrony ludzi wokół nas – podkreślił dyrektor departamentu zdrowia publicznego w stanie Illinois dr Ngozi Ezike.
Do tej pory w Stanach Zjednoczonych odnotowano 215 300 przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu powikłań zmarło 5110 osób. Lekarzom udało się wyleczyć 8878 osób. Stan 5005 osób przebywających w szpitalach lekarze określają jako ciężki.
Czytaj też:
Koronawirus w USA. Chory na COVID-19 umiera średnio co dwie minuty