Rodzina zmarłego muzyka w rozmowie z Associated Press przekazała, że odszedł w poniedziałek 30 marca w Los Angeles. W oświadczeniu dla prasy jego bliscy podkreślili, że Withers był „samotnikiem, którego serce ciągnęło do połączenia się ze światem”. We wspomnieniach bliskich artysta miał być osobą, która „mówiła do ludzi szczerze i łączyła ich ze sobą”.
Bill Withers słynął z ciepłych utworów, które w latach 70-tych przyniosły mu sławę i rozpoznawalność na całym świecie. Do jego repertuaru należały takie klasyki, jak „Ain't no Sunshine”, „Just the Two of Us, „Lovely Day” czy „Use Me”. Choć przestał nagrywać w 1985 roku, jego muzyka wciąż inspirowała kolejne pokolenia artystów. Sampel z utworu „Grandma's Hands” został wykorzystany w hicie zespołu Blackstreet – „No Diggity”, a „Just The Two Of Us” reinterpretował w jednym ze swoich utworów Eminem.
Ain't No Sunshine
Lovely Day
Lean On Me
Just The Two Of Us
„Jesteśmy zdruzgotani utratą naszego ukochanego, oddanego męża i ojca” – podkreślono w komunikacie. „W życiu prywatnym żył blisko swojej rodziny i przyjaciół, jego muzyka zawsze należała do świata. W tym trudnym czasie modlimy się, by jego muzyka przynosiła ukojenie i rozrywkę, a fani trzymali się blisko swoich ukochanych” – czytamy dalej.
Czytaj też:
Pracował przy „LotR”, „Star Wars”, „Avengersach”. Andrew Jack ofiarą koronawirusaCzytaj też:
Nie żyje dziadek Katarzyny Moś. Trzy godziny czekał pod szpitalem