Kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia podczas internetowego spotkania z mieszkańcami województwa łódzkiego wypowiedział się m.in. na temat przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym. – Wielokrotnie już na ten temat mówiłem. Wybory w tym trybie, przeprowadzone w trybie ustawy, która w tej chwili została przegłosowana przez Sejm, ona jest w Senacie, byłyby fałszerstwem, byłyby nielegalnymi wyborami, wyborami sfałszowanymi od samego początku. Również od strony ustrojowej – powiedział.
Szymon Hołownia zaznaczył, że „kodeks wyborczy jest zmieniany na mniej niż sześć miesięcy przed wyborami”, a wybory przeprowadzone w sposób korespondencyjny „nie będą tajne”, „nie będą powszechne” i „nie będą wyborami, w których będziemy mieli pewność, czy zagłosowała ta osoba, która rzeczywiście miała zagłosować”. – Będą wyborami, w których PKW zastępuje jednoosobowo minister aktywów państwowych – kontynuował kandydat na prezydenta. – Jeżeli ja uzyskałbym w wyborach korespondencyjnych dobry wynik, a może wygrał z Andrzejem Dudą, byłbym pierwszy, i proszę to zanotować, który pójdzie do SN i złoży protest wyborczy o stwierdzenie nieważności tych wyborów. A później jak SN nieważność tych wyborów stwierdzi, to zamierzam wygrać te uczciwe wybory – powiedział Szymon Hołownia.
Czytaj też:
Kinga Gajewska jest w siódmym miesiącu ciąży. „Koronawirus bardzo mnie niepokoi”