Hołownia: Nawet jeśli wygrałbym wybory i tak złożyłbym wniosek o ich unieważnienie

Hołownia: Nawet jeśli wygrałbym wybory i tak złożyłbym wniosek o ich unieważnienie

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: Facebook / @EkipaSzymonaLodzkie
Z powodu pandemii koroanwirusa politycy nie mogą organizować spotkań z wyborcami w przestrzeni publicznej. Kampania przeniosła się do internetu. Szymon Hołownia podczas internetowego spotkania z potencjalnymi wyborcami mówił m.in. o wyborach korespondencyjnych.

Kandydat na prezydenta RP podczas internetowego spotkania z mieszkańcami województwa łódzkiego wypowiedział się m.in. na temat przeprowadzenia w trybie korespondencyjnym. – Wielokrotnie już na ten temat mówiłem. Wybory w tym trybie, przeprowadzone w trybie ustawy, która w tej chwili została przegłosowana przez , ona jest w , byłyby fałszerstwem, byłyby nielegalnymi wyborami, wyborami sfałszowanymi od samego początku. Również od strony ustrojowej – powiedział.

facebook

Szymon Hołownia zaznaczył, że „kodeks wyborczy jest zmieniany na mniej niż sześć miesięcy przed wyborami”, a wybory przeprowadzone w sposób korespondencyjny „nie będą tajne”, „nie będą powszechne” i „nie będą wyborami, w których będziemy mieli pewność, czy zagłosowała ta osoba, która rzeczywiście miała zagłosować”. – Będą wyborami, w których PKW zastępuje jednoosobowo minister aktywów państwowych – kontynuował kandydat na prezydenta. – Jeżeli ja uzyskałbym w wyborach korespondencyjnych dobry wynik, a może wygrał z , byłbym pierwszy, i proszę to zanotować, który pójdzie do SN i złoży protest wyborczy o stwierdzenie nieważności tych wyborów. A później jak SN nieważność tych wyborów stwierdzi, to zamierzam wygrać te uczciwe wybory – powiedział Szymon Hołownia.

Czytaj też:
Kinga Gajewska jest w siódmym miesiącu ciąży. „Koronawirus bardzo mnie niepokoi”

Źródło: WPROST.pl / Facebook