– Dziś I Prezes Sądu Najwyższego wydała zarządzenie o odwołaniu terminu zgromadzenia – powiedział rzecznik SN sędzia Michał Laskowski w rozmowie z Onetem. Kadencja Małgorzaty Gersdorf kończy się 30 kwietnia 2020 roku. Jeżeli SN do tego czasu nie wyłoni następcy I Prezesa, prezydent ma prawo powołać osobę, która będzie pełnić jego obowiązki i kierować Sądem Najwyższym. – Nowe zgromadzenie odbędzie się więc nie wcześniej niż 4 maja. Jako że kadencja prof. Małgorzaty Gersdorf kończy się 30 kwietnia, więc to nowe zgromadzenie zwoła już najpewniej osoba wyznaczona przez prezydenta do kierowania Sądem Najwyższym – kontynuował Laskowski.
„Cały SN musiałby przestać funkcjonować”
Rzecznik Sądu Najwyższego w rozmowie z Onetem poinformował, że „zasadniczą przyczyną tej decyzji jest zagrożenie epidemiczne, koronawirus”. Zaznaczył, że gdyby nie rozprzestrzeniająca się pandemia, zgromadzenie odbyłoby się zgodnie z wyznaczonym wcześniej terminem. Sędzia Michał Laskowski dodał, że wzmożona ostrożność wynika również z faktu, że sędziowie to osoby starsze, w związku z czym znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka. – Gdyby ktokolwiek z nich się zakaził, oznaczałoby to, że cały SN musiałby przestać funkcjonować. Pani prezes ważyła racje i uznała, że zdrowie i bezpieczeństwo są ważniejsze niż wskazanie pięciu kandydatów na jej następców – przekazał rzecznik SN.