Ma koronawirusa, spotykał się z innymi osobami. Przy próbie zatrzymania zaatakował policjantów

Ma koronawirusa, spotykał się z innymi osobami. Przy próbie zatrzymania zaatakował policjantów

Policjanci, zdjęcie ilustracyjne
Policjanci, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Anton Gvozdikov
Nawet 10 lat więzienia grozi mieszkańcowi Radomia, który nie stosował się do obowiązujących zasad izolacji. Mężczyzna nie dość, że spotykał się z innymi osobami, to jeszcze podczas próby zatrzymania zaatakował funkcjonariuszy.

Mieszkaniec Radomia 18 kwietnia otrzymał pozytywny wynik testu na obecność – podaje Radio Plus. Mężczyzna nie miał początkowo silnych objawów, przez co pozwolono mu na izolację domową. 51-latek zignorował jednak zasady bezpieczeństwa i wielokrotnie wychodził z mieszkania, spotykając się poza nim z innymi osobami. Gdy poczuł się źle, zgłosił się do szpitala.

Mężczyzna nie przebywał jednak długo w szpitalu, ponieważ z niego uciekł, zostawiając tam maskę ochronną. Zajście zgłoszono , która ruszyła w pościg za 51-latkiem. Przy próbie zatrzymania mieszkaniec Radomia stawiał czynny opór. Jednemu z funkcjonariuszy zerwał maseczkę, a drugiemu uszkodził kombinezon ochronny, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie zdrowia mundurowych. Ostatecznie udało się jednak odprowadzić zakażonego do aresztu, a sąd podjął już decyzję, że 51-latek spędzi tam najbliższe trzy miesiące. Sprawę prowadzi Rejonowa Radom-Zachód, a Radio Plus podaje, że mężczyźnie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Śląsk. Podczas kwarantanny owinęła syna ręcznikiem i wmawiała policjantom, że to córka