Torvaianica to licząca nieco ponad 12 tys. mieszkańców nadmorska miejscowość pod Rzymem. To właśnie do tamtejszej parafii zgłosiły się transpłciowe pracownice seksualne, szukające pomocy w czasie pandemii koronawirusa. Ze względu na nałożone przez rząd obostrzenia oraz strach przed chorobą, w ostatnich tygodniach niemal całkowicie straciły źródło utrzymania. W rozmowie z dziennikiem „Il Messaggero” miejscowy proboszcz Andrea Conocchia tłumaczył, że przekazał potrzebującym kilka paczek z żywnością i innymi potrzebnymi artykułami. Gdy jednak zaczęły zgłaszać się do niego kolejne osoby ze środowiska, zasugerował im inny adres.
Z racji tego, że chodziło głównie o osoby pochodzące z Brazylii, Argentyny, Kolumbii i innych krajów Ameryki Południowej, ksiądz podpowiedział potrzebującym, by zgłosili się do papieża Franciszka, który przychylnie patrzy na prośby rodaków z Argentyny i sąsiadów ze swojego kontynentu. Nie pomylił się, ponieważ na list nadesłany z Torvaianica papież Franciszek odpowiedział, wysyłając tam swojego jałmużnika. Kardynał Konrad Krajewski do wspomnianej miejscowości przywiózł nie tylko paczki z żywnością, ale i słowa wsparcia. Zagadnięty przez włoskie media, przypomniał, że chodzi o „głodne istoty ludzkie”. Podkreślił, iż „wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi”.
Czytaj też:
„Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. Portret prymasa WyszyńskiegoCzytaj też:
Papież Franciszek: Nadszedł czas, by usunąć nierówności, uzdrowić niesprawiedliwośćCzytaj też:
Papież Franciszek: Pandemia koronawirusa może być karą za kryzys klimatyczny