Oprócz debaty prezydenckiej to oświadczenie liderów PiS i Porozumienia stało się głównym tematem politycznym środy. O porozumieniu Gowina i Kaczyńskiego poinformowały także zagraniczne media, w tym Deutsche Welle, BBC czy Politico. Przypomniano nie tylko spór wewnątrz koalicji rządzącej, ale również argumenty opozycji, która podkreślała zagrożenie dla zdrowia Polaków w przypadku przeprowadzenia głosowania w trakcie epidemii koronawirusa.
Deutsche Welle
Niemiecki serwis przypomniał, że koalicja rządząca w Polsce znajdowała się pod presją, a PiS od dłuższego czasu dążył do zorganizowania wyborów korespondencyjnych. Wspomniano także o wysokich notowaniach Andrzeja Dudy w sondażach oraz opiniach krytyków, którzy wskazywali na brak możliwości prowadzenia kampanii wyborczej przez wszystkich kandydatów w czasie epidemii koronawirusa.
BBC
BBC zwróciło uwagę na dążenia do PiS do zorganizowania wyborów 10 maja oraz kryzys polityczny, jaki można było zaobserwować w ostatnich dniach w Polsce. Zdaniem korespondentów BBC obserwatorzy zgłaszali obawy, że głosowanie korespondencyjne nie będzie wystarczająco przejrzyste oraz uczciwe.
Financial Times
Financial Times wskazał, że data wyborów prezydenckich stała się w Polsce tematem coraz ostrzejszych sporów. Przytoczył także argumenty opozycji, która wskazywała na zagrożenie dla zdrowia wyborców w przypadku zorganizowania głosowania w trakcie epidemii koronawirusa.
Politico
Politico przytoczyło fragment wspólnego oświadczenia Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego wskazując, że drugi z wymienionych mocno naciskał na przeprowadzenie wyborów 10 maja. W tekście wspomniano również o tym, że ostatnie spory polityczne w Polsce mogły zakończyć się rozłamem koalicji rządzącej.
France24
Portal France24 zauważył, że presja odnośnie przełożenia wyborów prezydenckich narastała także w szeregach PiS, a w ostatnich dniach okazało się, że przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego nie będzie możliwe zarówno z technicznego, jak i prawnego punktu widzenia. Zwrócono także uwagę, że wśród wszystkich kandydatów tylko Andrzej Duda był w stanie prowadzić kampanię wyborczą z racji wykonywanych przez siebie obowiązków głowy państwa.
Agencja Reutera
Agencja Reutera podkreśliła, że brak porozumienia odnośnie sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich groził rozbiciem koalicji rządzącej. Zwrócono także uwagę na sondaże, które dawały zwycięstwo Andrzejowi Dudzie, upatrując w tym powodu, dla którego PiS dążył do jak najszybszego zorganizowania głosowania.
Al Jazeera
Al Jazeera podkreśliła, że w Polsce panowała chaotyczna sytuacja, ponieważ mieszkańcy kraju nie byli pewni, czy będą głosować w najbliższą niedzielę. Zwrócono także uwagę na „ostrą walkę” między konserwatywną partią rządzącą a opozycją.
Co dokładnie znalazło się w oświadczeniu?
W środę Prawo i Sprawiedliwość oraz formacja Jarosława Gowina doszły do porozumienia w sprawie wyborów prezydenckich. Wynika z niego, że głosowanie nie odbędzie się 10 maja. Po stwierdzeniu nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie. „Wybory przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą, w trosce o bezpieczeństwo Polaków, ze względu na sytuację epidemiczną, odbędą się w trybie korespondencyjnym” – przekazało Prawo i Sprawiedliwość.
We wspólnym oświadczeniu poinformowano także o umowie między liderami ugrupowań. „Porozumienie Jarosław Gowina zobowiązuje się do poparcia ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., a jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z Prawem i Sprawiedliwością, propozycję jej nowelizacji” – czytamy w dokumencie.
Porozumienie podpisane przez obydwu polityków zostało zamieszczone na Facebooku Prawa i Sprawiedliwości. Na początku komunikatu można przeczytać, że nowa propozycja została przygotowana „w związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w trybie konstytucyjnym”.
Czytaj też:
Politycy komentują porozumienie Gowina i Kaczyńskiego. „Duda był przedmiotem”