– Mam tę satysfakcję, że jako pierwsi i konsekwentnie mówiliśmy o tym, że wybory w maju nie mogą się odbyć. Zapowiadaliśmy, czasem wbrew interesowi politycznemu, że nie będziemy brać udziału w tej farsie – mówił w telewizji przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Podkreślał, że w myśl ustawy uchwalonej głosami PiS Polacy za granicą zostaliby pozbawienia prawa głosy, a wszyscy pozostali nie mieliby gwarancji, że głosują w sposób tajny. – Przecież ta ustawa jest bublem prawnym. Ona była nie do przyjęcia. Zamiast dobrych rozwiązań przyjęto bubel, który nie został zrealizowany – mówił.
Spytany o ogłoszone przez Lewicę wezwanie do okrągłego stołu w sprawie wyborów i propozycję negocjacji w tej sprawie także z PiS, nie wykluczył udziału KO w tym przedsięwzięciu. – Cieszę się, że Lewica wreszcie dojrzała do tego, że w parlamencie trzeba rozmawiać – stwierdził. – Rozmawialiśmy z Jarosławem Gowinem jako częścią Zjednoczonej Prawicy i dzięki temu udało się zablokować wybory majowe. Dobrze, że Lewica dołącza do tych rozmów – dodawał.
Czytaj też:
Lewica proponuje okrągły stół ws. wyborów. „Wyciągamy rękę do PiS”Czytaj też:
Kidawa-Błońska o zachowaniu Morawieckiego: Nie rozumiem tego tchórzostwa