O co chodzi z „ostrym cieniem mgły”? Bralczyk i Rusinek komentują

O co chodzi z „ostrym cieniem mgły”? Bralczyk i Rusinek komentują

Jerzy Bralczyk
Jerzy Bralczyk Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
„Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły” – to zdanie z rapu w wykonaniu Andrzeja Dudy bije rekordy popularności w polskim internecie. Michał Rusinek i prof. Jerzy Bralczyk postanowili przeanalizować, co autor mógł mieć na myśli.

Akcja #Hot16Challenge2 bije rekordy popularności. Dołączyły do niej największe gwiazdy rodzimego rapu m.in. Taco Hemingway, Sokół, Paluch, Pezet, Quebo, Tymek.Smolasty, Fisz, Szpaku, Żabson oraz MATA, artyści niezwiązani z rapem m.in. Dawid Podsiadło, Margaret, Krzysztof Zalewski, Rafał Brzozowski, Natalia Szroeder, Brodka i Norbi, a także działacze i politycy m.in. Janusz Korwin-Mikke, prof. Marcin Matczak oraz RPO Adam Bodnar. "Musimy uratować świat" – napisał Solar twórca zbiórki na siepomaga.pl. Zbiórka na ten cel przekroczyła 1 mln zł. Raper Zeus nominował do udziału w wyzwaniu prezydenta. Jak się okazuje, Andrzej Duda je przyjął, a nagrany przez głowę państwa rap wywołał falę komentarzy wśród internautów oraz gwiazd. „Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły” – to najczęściej powtarzane zdanie podczas wykonania Dudy. W sieci pojawiło się mnóstwo spekulacji, co prezydent miał na myśli.

„Pozostałe wersy utworu psują cały efekt”

Wolę prezydenta rapującego, niż opowiadającego różne inne rzeczy, z którymi trudno mi się zgodzić. Słowa „mgła”, „cień”, „ostry” są kojarzone z czymś stosunkowo negatywnym, zagrażającym. Nie chcemy być we mgle, bo to oznacza niewiadomą. Nie chcemy być w cieniu, bo to kojarzy się ze zmrokiem, a ten ze śmiercią, z bólem. Wszystkie te słowa mają konotacje raczej negatywne i odwołują się do różnych doznań fizycznych - powiedział prof. Jerzy Bralczyk w rozmowie z Wirtualną Polską. Profesor dodał, że „ostry cień mgły” to wyrażenie syntetyczne, które odwołuje się do zmysłów, a nie oksymoron. W ocenie eksperta „pozostałe wersy utworu psują cały efekt”.

Mgła i Adrian

— Ostry cień mgły jest bardzo ciekawą konstrukcją. Filozof języka Noam Chomsky poddawał analizie zdanie: bezbarwne zielone idee wściekle śpią, jako zdanie poprawne gramatycznie, ale bezsensowne: nie ma czegoś takiego jak bezbarwne zielone idee i nie można przecież spać wściekle. Myślę, że gdyby Chomsky usłyszał wczorajszy występ prezydenta Dudy, to posłużyłby się w swych analizach jego zdaniem. Ono jest jeszcze bardziej nonsensowne — ocenił Michał Rusinek na łamach Onetu.

— Inna sprawa, że u przedstawiciela tej konkretnej formacji politycznej, słowo mgła zawsze będzie miało konotacje smoleńskie. Albo to było zamierzone, albo przypadkowe, ale ja bym na miejscu prezydenta uważał na te konotacje w tak rozrywkowej formie, jaką jest #Hot16Challenge2 — dodal były sekretarz Wisławy Szymborskiej. Zdaniem Michała Rusinka w rapie prezydenta pojawia się też inny kontekst niepożądany. — Otóż prezydent, który raz jest nazywany Andrzejem, a raz Adrianem (pojawiło się nawet pojęcie dezadrianizacji, gdy zawetował część pewnej ustawy), mówi, że go nie pytają o imię — wyjaśnił.

Czytaj też:
„Walcząc z ostrym cieniem mgły”. Memy po występie prezydenta Dudy w Hot16Challenge2

Źródło: Onet.pl / Wirtualna Polska