107 żółwi przemycanych przez mężczyznę o imieniu Shen według policji miało wartość dającą się przeliczyć na około 1,75 mln złotych. Chronione przez prawo zwierzęta transportowane były w samochodzie-chłodni. Nielegalny transport zatrzymany został w lasach w pobliżu miasta Zhoushan, w prowincji Zhejiang na wschodnim wybrzeżu Chin. Przemytnika skazano na prawie 13 lat więzienia i grzywnę w wysokości około 87 tys. złotych. Oprócz niego sąd ukarał jeszcze dwóch dostawców, z którymi Shen robił interesy. Obaj usłyszeli kilkunastomiesięczne wyroki więzienia oraz grzywny w wysokości kilkudziesięciu tys. juanów.
Opisywane tutaj zatrzymanie miało miejsce w 2018 roku, jednak dopiero teraz sąd w Zhejiang zdecydował się na ujawnienie sprawy w mediach. Wszystko po to, by ostrzec inne osoby chętne wzbogacić się na nielegalnym procederze. Dodatkowo przekazano informację o zatrzymaniu kolejnych sześciu osób uwikłanych w handel chronionymi gatunkami zwierząt. Chińskie władze zapowiedziały zdecydowaną walkę z ze spożyciem oraz handlem dzikimi zwierzętami po wybuchu pandemii koronawirusa. Pierwsze znane ognisko choroby COVID-19 łączone jest z targiem żywymi, dzikimi zwierzętami w Wuhan.
Czytaj też:
Chiny bliskie zaklasyfikowania psów jako zwierząt domowych. „Podążając z postępem cywilizacji”Czytaj też:
To ona mogła być „pacjentką zero” w Wuhan. 57-latka pierwsze objawy miała w grudniuCzytaj też:
Skandal w tyskim supermarkecie. Kilkadziesiąt żywych karpi na sklepowej podłodze