Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na wielu branżach. Chris Kyle postanowił do tematu podejść z przymrużeniem oka i wsparł lokalny biznes. Tak bardzo lokalny, że nie musiał nawet… wychodzić z domu. „Nazywa się Ava's Kitchen. Lokal został otwarty pod koniec kwietnia” – napisał mężczyzna na Instagramie, pozując w „restauracji” swojej córeczki.
W dalszej części wpisu mężczyzna, wykazując się poczuciem humoru, opisał, jakie warunki panują w tym specyficznym lokalu, w którym prawdziwy sprzęt zastąpiły zabawki. „Czekałem na realizację zamówienia przez 45 minut i jestem tutaj jedynym klientem. Początkowo robiła duże postępy, potem zatrzymała się na 20 minut, by obejrzeć »Psi Patrol«” – poinformował mężczyzna. „Ogólnie rzecz biorąc, obsługa klienta mogłaby być lepsza, ale kucharka jest ślicznotką, więc dam jej jeszcze jedną szansę” – podsumował swoją wizytę Chris Kyle.
„Biznes jeszcze się rozkręci”
„Coś wspaniałego. Czy ona przyjmuje zamówienia na wynos?”, „Nie wyglądasz na zadowolonego”, „Wszystko wraca powoli do normalności. Biznes jeszcze się rozkręci” – komentowali internauci. Inni dziękowali mężczyźnie za to, że swoim postem wywołał uśmiech na ich twarzach. „Dzięki wam dobrze rozpoczęłam dzień. Dziękuję”, „Od razu pojawił się uśmiech na mojej twarzy”, „Trzymajcie się” – dodawali kolejni. Pod zdjęciami dziewczynki pojawia się także mnóstwo komplementów. Internauci zachwycają się urodą Avy.
Czytaj też:
Sześcioraczki z Tylmanowej świętowały pierwsze urodziny. Tak się zmieniły
Ojciec zrecenzował „restaurację” swojej córki. Internauci zachwycają się urodą dziewczynki