Mieszkańca bloku przy ul. Białowieskiej we wrocławskiej dzielnicy Popowice spotkała podczas porannej toalety nieprzyjemna niespodzianka. Gdy mężczyzna brał prysznic zauważył, że w spłuczce pojawił się wąż. Wrocławianin powiadomił o sprawie straż pożarną. Strażacy zabezpieczyli łazienkę i wezwali na miejsce zoologa. W międzyczasie pyton królewski zdążył uciec do pionu, którymi biegną rury.
Choć interwencja służb trwała 6 godzin, zwierzęcia nie udało się odnaleźć. Akcja zostanie wznowiona, gdy pytona zauważy inny mieszkaniec bloku. Jeżeli ktoś zauważy pytona w mieszkaniu może zadzwonić pogotowia dla bezdomnych zwierząt, które dyżuruje całą dobę, pod numer: 501-334-268. Jeśli pytona uda się znaleźć, trafi do schroniska dla zwierząt, gdzie będzie oczekiwał na swoich opiekunów. Lidia Salata z wrocławskiego schroniska zaznaczyła, że wąż nie stanowi dla ludzi żadnego zagrożenia. – Ta sytuacja bardziej zagraża jemu samemu. Jeśli gdzieś zniknie, to może umrzeć z głodu – wyjaśniła.
Czytaj też:
Niezwykła przyjaźń chłopczyka i trzech gigantycznych psów. „On myśli, że jest jednym z nich”